Wyniki badań personelu oddziału chorób płuc okazały się ujemne. - Powoli zaczynamy pracę, będą przyjmowani pacjenci w stanie zagrożenia życia - mówi Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka w konińskim szpitalu.
Jak już informowaliśmy, oddział płucny został zamknięty po tym, jak się okazało, że jeden z pacjentów jest zakażony koronawirusem. U personelu, który miał z nim kontakt zostały pobrane wymazy. Wyniki na szczęście okazały się ujemne.
Na wyniki czeka natomiast kilka osób z personelu oddziału dziecięcego, na którym nadal wstrzymane są przyjęcia. W tej chwili przebywa tam 6 pacjentów, którymi opiekuje się lekarz i dwie pielęgniarki. 7 osób (lekarze, pielęgniarki, sekretarka) przebywają w izolacji domowej.
Przyjęć nie ma także na wewnętrznym, gdzie w tej chwili hospitalizowanych jest 16 pacjentów. Nie ma jeszcze wyników personelu.
W oddziale zakaźnym przebywa 12 osób (6 kobiet, 6 mężczyzn). 8 z nich oczekuje na wyniki. Z kaliskiego szpitala, z oddziału udarowego trafił do nas 78-letni mężczyzna, u którego potwierdzono koronawirusa.
Dane sanepidu z dnia 9 kwietnia,
z godziny 9.00: objętych kwarantanną -
1333 osób (95 z kontaktu, 1238 granicznych), izolacją domową - 23 osoby, nadzorem
epidemiologicznym - 8 osób.
Od początku epidemii stwierdzono 6 przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2, zmarła jedna osoba, prób w kierunku korona wirusa pobrano ogółem 310 (w ostatniej dobie 19).
Za naruszenie zasad obowiązku kwarantanny nałożono 7 kar pieniężnych na łączną kwotę 35000 zł.