Minionej nocy, w Dąbiu, doszło do pożaru. Ogień pojawił się na poddaszu budynku wielorodzinnego przy ulicy Asnyka. Jak informują druhowie OSP w Dąbiu na swoim profilu na Facebooku, dzięki szybkiej reakcji służb ratowniczych udało się ugasić ogień i zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się pożaru.
Druhowie z Dąbia poinformowali, że do zdarzenia doszło około godziny 00.44, kiedy jedna z mieszkanek zauważyła dym wydobywający się z poddasza budynku.
„Natychmiast wezwała pomoc i ewakuowała swoją rodzinę oraz powiadomiła innych mieszkańców o zdarzeniu. Na miejsce dotarliśmy w przeciągu paru minut i od razu podjęliśmy akcje gaśniczą. Jak się okazało, pożar wybuchł na poddaszu budynku, najprawdopodobniej w wyniku nieszczelności przewodu kominowego. Ogień szybko rozprzestrzeniał się po drewnianych elementach konstrukcyjnych, co utrudniało akcję gaśniczą – panowała tam bardzo wysoka temperatura. Jednak dzięki zaangażowaniu naszych strażaków udało się opanować sytuację i ugasić pożar. W wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany, jednak poddasze budynku zostało zniszczone i wymaga teraz solidnego remontu.
Na szczęście pozostałe piętra budynku nie ucierpiały w pożarze, ale z powodu zalania i uszkodzenia elementów konstrukcyjnych poddasza jedna strona piętra została wykluczona z użytkowania do czasu niezbędnych napraw.
Warto podkreślić, że pożar ten pokazał nam i wszystkim wokół, jak ważna jest szybka i skuteczna reakcja w przypadku zagrożenia pożarem. Dzięki naszym działaniom wraz z PSP oraz poświęceniu mieszkańców udało się zapobiec tragedii i ograniczyć straty do minimum. Warto także przypomnieć o konieczności sprawdzania drożności i szczególności przewodów kominowych, pomimo że sezon grzewczy powoli się już kończy” - relacjonują druhowie.
W akcji gaśniczej brały udział: zastęp JRG PSP Koło, 3 zastępy OSP Dąbie oraz zastęp OSP Karszew.
opr. abk
zdj. OSP Dąbie nad Nerem/Facebook