Maderoterapia, to innowacyjny masaż antycellulitowy, o którym w Polsce zrobiło się ostatnio bardzo głośno. Co ciekawe można już go wykonać w Kole. – Technika ta jest odkryciem i niewątpliwym zaskoczeniem w terapii antycellulitowej i ujędrniającej. Ten holistyczny zabieg łączy drenaż limfatyczny, manualne techniki masażu z intensywnym masażem za pomocą specjalnych, anatomicznie zaprojektowanych, drewnianych narzędzi. Dzięki niemu, w znaczne krótszym czasie niż na przykład przy samym drenażu limfatycznym czy masażu bańką chińską, możemy wymodelować newralgiczne części ciała: brzuch, pośladki, boczki i nogi tracąc w tych miejscach również na obwodach. Maderoterapię poleca m.in. już 50-letnia Naomi Campbell, która pomimo swojego wieku nadal zachwyca figurą – informuje Ewelina Węcławek kosmetolog, rehabilitant i farmaceuta z Honeywell SPA w Kole.
Jak się dowiedzieliśmy masaż za pomocą drewnianych narzędzi (maderoterapia z hiszpańskiego terapia drewnem) ma na celu osiągnięcie redukcji tkanki tłuszczowej, zmniejszenie cellulitu, ujędrnienie, wygładzenie i wymodelowanie ciała. – Terapia choć przeprowadzona za pomocą twardych, drewnianych narzędzi jest w odczuciu klientów bezbolesna i często określana jako głęboko relaksacyjna – podkreśla pani Ewelina. Mówi też, że jej szkolenie – w tego rodzaju masażu – było przeprowadzone u szkoleniowców, którzy w naszym kraju posiadają na niego wyłączne prawa autorskie. Opowiadając nam o maderoterapii tłumaczy: – Tych narzędzi drewnianych jest siedem. Są różne, a każde z nich posiada swoje określone funkcje. Wspomnę także o historii masażu. Maderoterapia pochodzi z Kolumbii i wśród tamtejszych kobiet zyskała ogromne uznanie już lata temu, a później kiedy poznawano korzyści płynące z jej stosowania zaczęła trafiać do innych zakątków świata, aż wreszcie dotarła do Polski. W kraju, w zasadzie od dwóch lat, robi furorę, czego dowodem jest omawianie danej metody masażu chociażby w programie telewizyjnym Dzień Dobry TVN. Określenie masażu jako holistycznej techniki wynika m.in. z tego, że dotyczy ona zarówno pracy nad ciałem, umysłem, ale i duchem. Nawiązuje też do natury i jest alternatywą masażu dla osób, które chcą żyć w zgodzie z nią i nie chcą korzystać z urządzeń XXI wieku. Zgłębiając tę metodę dodam, iż 95 procent masażu to właśnie masowanie drewnem. Kolejne 5 procent to elementy drenażu, które są niezbędne przy zabiegach odchudzających, więc na początku pracy z ciałem drenaż jest usprawniany. Zatem jeśli na przykład zabieramy się za nogi, to drenaż jest już wykonywany na klatce piersiowej, brzuchu, aby udrożnić główne pnie limfatyczne w tych newralgicznych odcinkach. Masując zaś pośladki – na skutek wykorzystanych technik podbijających - sprawiamy, że pięknie unoszą się do góry. Z kolei w przypadku brzucha modelujemy jego przód, boki sięgając do okolic łopatek (rozbijane i rozwałkowywane są wówczas tzw. obszary, gdzie występują zgrubienia – to miejsca, pod zapięciem stanika na plecach – z lewej i prawej strony) – tłumaczy Ewelina Węcławek.
Dlaczego powinniśmy dbać o sprawność i prawidłową fizjologię układu limfatycznego
Węzły chłonne pełnią w organizmie funkcje odpornościowe, a także odgrywają istotną rolę w transporcie płynu limfatycznego. W warunkach fizjologicznych znaczna część limfy doprowadzonej do węzłów ulega resorpcji (wchłanianiu) przez naczynia krwionośne, w wyniku czego dochodzi do zmniejszenia ilości limfy odpływającej w stosunku do napływającej. W sytuacji chorobowej, gdy węzeł chłonny znajdzie się w pobliżu aktywnego stanu zapalnego, może dochodzić do zastojów, będących efektem zwiększonej produkcji filtratu tkankowego w odniesieniu do pojemności transportowej układu chłonnego. Czyli na skutek udrożnienia limfy niejako czyścimy organizm (z toksyn, patogenów), dzięki czemu krew jest prawidłowo filtrowana, co przekłada się na poprawę zdrowia i możliwość łatwiejszej walki np. z otyłością. – Nie można też zapominać, iż przedłużający się zastój będzie prowadzić do tworzenia obrzęku limfatycznego. Z naszych obserwacji w gabinecie wynika, że coraz więcej chorób powiązanych jest z dysfunkcją układu limfatycznego, dlatego profilaktyka poprzez pracę na tym układzie jest niezwykle ważna, aby móc po prostu zapobiegać tym chorobom – tłumaczy pani magister.
Czego możemy się spodziewać po masażu drewnem?
- eliminacji cellulitu i nagromadzonego tłuszczu,
- wymodelowania sylwetki,
- ujędrnienia skóry,
- zmniejszenia obwodów,
- poprawy elastyczności i wyglądu skóry,
- pobudzenia krążenia,
- eliminacji zastojów limfatycznych, bo udrożniony układ wpływa na likwidację obrzęków,
- redukcji stresu,
- odprężenia i wyciszenia,
- lżejszego ciała i braku tkliwości tkanek,
- napiętych i uniesionych pośladków.
Ile trwa zabieg maderoterapii?
Na nogi potrzeba 60 minut. Na brzuch kolejne tyle samo. – Rekomenduje i zalecam jednak ich serię 5-10 zabiegów z częstotliwością od jednego do dwóch w tygodniu – odpowiada Ewelina Węcławek.
Masaż drewnem poprawia wygląd skóry, ale przede wszystkim wpływa dobroczynnie na zdrowie
– Zgadza się. Ponieważ naszymi klientami są głównie kobiety i to w różnym wieku, często skarżą się one na zaburzenia hormonalne lub złą kondycję skóry, otyłość (w tym tę brzuszną), czy tę nabytą po menopauzie… Ten masaż dobrze wpływa nie tylko na ich wygląd zewnętrzny, ale i samopoczucie oraz zdrowie, bowiem dzięki niemu możemy zadziałać – powtórzę – na usprawnienie lub odblokowanie przepływu limfy i systematyczne pozbywanie się toksyn z organizmu. Niestety, po zabiegu mogą się pojawić siniaki, ale dzieje się to rzadko, a jeśli już to głównie dlatego, iż ciało kobiet (jeszcze przed menopauzą) w ciągu miesiąca przechodzi określone cykle: owulacji, miesiączki, dlatego to od tych cykli w głównej mierze zależy czy mogą się u nich właśnie pojawić owe siniaki. W związku z czym podczas menstruacji można masować nogi, ale brzuch – w pierwszych jej dniach – odradzam, bo menstruacja jest przeciwwskazaniem – podpowiada pani Ewelina.
– Ile potrzeba czasu, aby zobaczyć efekty maderotarapii
Jak się dowiedzieliśmy już po pierwszym zabiegu można zauważyć poprawę i zmniejszenie obwodu do 2 centymetrów. Jednak największych efektów należy się spodziewać po ich serii tj. 5 zabiegach. – Oczywiście wszystko też zależy od rodzaju otyłości, w związku z czym, jeśli zachodzi taka potrzeba łączymy maderoterapię z presoterapią (mechanicznym drenażem limfatycznym). Wówczas efekty zadziwiają klientki. Żeby ten stan jednak podtrzymać należy stosować zabiegi przypominające co najmniej raz w miesiącu – reasumuje Ewelina Węcławek.
Dziękuje bardzo za rozmowę i cenne informacje.
zdj. x 2 E.Węcławek