To był strzał w dziesiątkę. Blisko 500 osób przybyło do Szkoły Podstawowej w Starym Mieście, żeby wysłuchać koncertu Alicji Majewskiej. – Zależało nam na muzyce uniwersalnej. Piosenki tej artystki słuchane zarówno przez starszych, jak i młodszych – mówił Dariusz Puchała, wójt Starego Miasta.
Koncerty z okazji Dnia Kobiet w Starym Mieście to wieloletnia tradycja. Recitale gwiazd poprzedzają występy młodych, uzdolnionych lokalnych wokalistów. Tak też było i w tym roku. Alicja Majewska pogratulowała trzem dziewczynom, które zachwyciły publiczność. – To moje następczynie – przyznała. A potem swoim niezwykłym głosem porwała wszystkich w wyjątkową muzyczną podróż.
Jak się okazało starania o to, aby Alicja Majewska przyjechała do Starego Miasta trwały aż dwa lata. – Wreszcie doszło do ustalenia terminu – mówiła ze sceny artystka. Zdradziła, że do końca roku pojawi się jej kolejna płyta.
Dzisiejszy koncert był także okazją do wsparcia ofiar wojny w Ukrainie, które poszukują schronienia w Polsce. Podczas akcji staromiejskiej biblioteki, która rozpoczęła współpracę z Fundacją Radia Zet można było wrzucać pieniądze do puszek, albo kupić płytę z autografem Alicji Majewskiej, która podpisała się złotym flamastrem.