Policjanci z Kleczewa, będący po służbie, zatrzymali pijanego kierowcę forda. 45-latek już wcześniej miał cofnięte uprawnienia do kierowania samochodami.
W niedzielę, 6 maja, dwóch policjantów z kleczewskiego komisariatu po skończonej służbie wracało do swoich domów. Po drodze zatrzymali się przed sklepem przy ulicy Okrzei, żeby zrobić zakupy. – W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który wsiadał do swojego samochodu, a o którym wiedzieli, że często bywa pod wpływem alkoholu. Mężczyzna uruchomił silnik i przejechał obok policjantów. Wygląd jego twarzy nie pozostawił wątpliwości dla doświadczonych funkcjonariuszy. Natychmiast podjęli decyzję, żeby go zatrzymać – informuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy KMP w Koninie.
45-letni kierowca forda zawrócił i wyjechał na główną ulicę, na którą wybiegł jeden z policjantów i trzymając policyjną odznakę w ręku dawał mu sygnał do zatrzymania. Mężczyzna stanął, ale jego zachowanie wskazywało na to, że nie do końca wie co ma zrobić. – Ta chwila zawahania wystarczyła, aby policjanci otworzyli drzwi do samochodu, wyłączyli silnik i wyjęli kluczyki ze stacyjki – mówi rzecznik.
Poprzez oficera dyżurnego wezwali swoich kolegów z komisariatu. Badania alkomatem wykazało u kierowcy ponad 2 promile alkoholu. Szybko okazało się też, że jest jeszcze jeden powód, dla którego nie powinien prowadzić – ma cofnięte uprawnienia. 45-latek odpowie nie tylko za kierowanie w stanie nietrzeźwości, ale także za kierowanie pomimo cofnięcia uprawnień. Za obydwa przestępstwa kodeks karny przewiduje po 2 lata więzienia.