Poseł Ryszard Bartosik, podobnie jak sejmowa większość, zagłosował wczoraj za odrzuceniem poprawek senatu do uchwały rządowego pakietu pomocowego, zwanego też tarczą antykryzysową. Zakładały one między innymi dodatkowe pieniądze dla walczących teraz z koronawirusem lekarzy, czy obowiązkowe testy dla pracowników medycznych. – Traktujemy te pomysły jako działanie dość populistyczne, często nieodpowiedzialne – mówi poseł Bartosik.
Poprawki do tarczy antykryzysowej, zaproponowane przez senat, zakładały między innymi: trzymiesięczne zwolnienie ze składek ZUS dla małych i średnich firm (nie tylko dla osób samozatrudnionych oraz dla firm do 9 osób), pożyczki dla firm w wysokości 40 tysięcy złotych, z możliwością umorzenia, ale też obowiązkowe badania na obecność koronawirusa dla personelu podmiotów leczniczych, stacji sanitarno-epidemiologicznych, aptek, ratowników medycznych i pracowników placówek handlowych, czy specjalny dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości 50 proc. wynagrodzenia dla walczących z wirusem na pierwszej linii - pracowników placówek ochrony zdrowia mających kontakt z chorymi.
Rządząca większość odrzuciła je podczas wczorajszego głosowania. – Tarcza antykryzysowa jest dokumentem spójnym, ustalonym przez rząd i koalicję rządzącą. Chcieliśmy jak najszybciej ją przyjąć, a środki na ochronę zdrowia i szpitale są w niej zawarte. To zresztą nie ostatnie środki, bo będziemy przeznaczać kolejne – zapewnia Ryszard Bartosik. Jak podkreśla rząd nie zaniedbuje pracowników służby zdrowia - lekarzy i pielęgniarek, a pieniądze dla nich będą. O poprawkach senatu mówi - to działania populistyczne, bo, jego zdaniem, nie miały zabezpieczenia w budżecie państwa. – Tarcza antykryzysowa nie jest ostatnim dokumentem i w razie potrzeb będziemy przeznaczać następne środki, kolejne posiedzenie już w piątek. Sytuacja jest dynamiczna i monitorujemy ją, ale musimy zachowywać się odpowiedzialnie i patrzeć na realia. Szkoda, że strona przeciwna, nasi oponenci, próbują tę sytuację wykorzystywać do swoich politycznych celów – mówi Ryszard Bartosik z PiS-u.