Nawet 10 lat w więzieniu będzie mogło spędzić dwoje mieszkańców Pabianic, których tydzień temu zatrzymali policjanci z wydziału kryminalnego konińskiej komendy. – Podczas przeszukania w Pabianicach śledczy znaleźli mnóstwo biżuterii i zegarków, które padły ich łupem podczas wielu włamań do domów jednorodzinnych – informuje Marcin Jankowski, rzecznik prasowy KMP w Koninie.
W ciągu kilku ostatnich tygodni konińscy policjanci odnotowali co najmniej kilka włamań do domów jednorodzinnych. – Dziesiątki godzin pracy operacyjnej pozwoliły na wytypowanie ewentualnych sprawców. Nie była to łatwa praca, ponieważ przemieszczali się oni po dużym obszarze, a mieszkali poza Wielkopolską – podkreśla rzecznik. – Jednak w środę 17 października na jednej z ulic w Koninie policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę i 38-letnią kobietę, mieszkańców Pabianic. Byli całkowicie zaskoczeni. Natychmiast trafili do policyjnego aresztu. Ruszyły też czynności procesowe. Policjanci pojechali do ich miejsca zamieszkania i znaleźli tam mnóstwo biżuterii i zegarków.
Zatrzymanej parze śledczy przedstawili zarzuty włamań póki co do dwóch domów – w Koninie i w Posadzie, skąd skradli biżuterię za blisko 60 tysięcy złotych. Przyznali się, a sąd zastosował wobec nich dozór policyjny. Identyfikacja kosztowności i zegarków wciąż trwa, a dwie kolejne osoby już rozpoznały skradzione u siebie przedmioty. Sprawa jest więc rozwojowa, policjanci i biegli wciąż nad nią pracują, a kolejne zarzuty dla mieszkańców Pabianic wydają się być kwestią czasu.