– Wielkanoc jest dla mnie trudnym okresem duchowym, bo mocno angażuję się w to, co się dzieje w czasie Triduum – mówi Szymon Hołownia. Znany dziennikarz, publicysta, założyciel Fundacji „Kasiasi” i Fundacji „Dobra Fabryka" opowiedział nam o swoich świętach oraz złożył życzenia naszym Czytelnikom.
Szymon Hołownia przyznaje, że święta wielkanocne są dla niego trudnym okresem. Współprowadzący program „Mam talent” mocno angażuje się w kościelne nabożeństwa. – Pan Bóg zawsze w tym czasie daje mi doświadczyć cierpienia, zmartwychwstania, nadziei i smutku – wyjaśnia.
Jak znany publicysta spędza wielkanocne święta i czy kultywuje tradycje z nimi związane? – Nie mam jednak jakiś ulubionych zwyczajów. Na wschodzie bardzo popularne jest tłuczenie malowanych jaj. Ten, kto ma najtwardsze, wygrywa. W naszej rodzinie zdarza się pielęgnować tę tradycję. Nie praktykujemy natomiast lanego poniedziałku. Kiedyś świętowaliśmy śmigus-dyngus, ale zraziliśmy się tym, jaką formę zaczęło przybierać to święto. Nasza rodzina w związku z tym odsunęła się od tego zwyczaju – tłumaczy Szymon Hołownia.