Zapach spalenizny, a potem alarm postawił na nogi nie tylko pracowników i klientów banku przy ulicy 11 Listopada, ale także konińskich strażaków.
W związku z potencjalnym zagrożeniem dyrekcja banku podjęła decyzję o ewakuacji osób znajdujących się w środku. Gdy strażacy sprawdzili budynek odkryli, że niepokojący zapach był skutkiem zwarcia instalacji elektrycznej. Na szczęście nie doszło do pożaru, a praca banku wróciła do normy.
na