W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.12.24

Zdrowie Uroda Styl

Dieta ketogeniczna - dlaczego jest tak kontrowersyjna? Jedząc tłuszcz, spalamy tłuszcz!

2019-12-16 15:00
Dieta ketogeniczna - dlaczego jest tak kontrowersyjna? Jedząc tłuszcz, spalamy tłuszcz!

Z roku na rok zasypywani jesteśmy nowymi dietami cud, które ponoć szybko odchudzają. Dzisiaj opowiemy o diecie ketogenicznej i jeśli o niej jeszcze nie słyszeliście to się wkrótce zmieni, bowiem coraz bardziej zyskuje na popularności. W czym tkwi jej tajemnica i dlaczego lekarze przed nią ostrzegają? Zapytaliśmy o to dietetyk Agnieszkę Witucką.

Dieta ketogeniczna należy do tych wysokotłuszczowych. Ogranicza się w niej maksymalnie udział węglowodanów (cukrów prostych i złożonych) na rzecz wysokiego udziału dobrej jakości tłuszczu. - Mówiąc najprościej chodzi w niej o to, aby zwiększyć podaż tłuszczów przy jednoczesnym ograniczeniu spożywania węglowodanów. Wprowadza się wówczas organizm w stan tzw. ketozy, czego skutkiem jest spalanie zapasów zgromadzonych w tkance tłuszczowej i wykorzystanie ich jako źródło energii. Aby jednak dieta była skuteczna i nie stanowiła zagrożenia dla organizmu, powinna być przeprowadzana wyłącznie pod kontrolą lekarza i dietetyka - wyjaśnia dietetyk Agnieszka Witucka.

Ostrzegają przed nią lekarze

Generalnie źródłem energii dla organizmu, a tym samym mózgu jest glukoza, inaczej węglowodany, które dzielimy na cukry proste i złożone, przyswajalne bądź nieprzyswajalne. - Fizjologicznie organizm jest nastawiony na to, żeby z tej glukozy czerpać energię. Magazynowana jest w komórkach, wątrobie i mięśniach, ale odżywia również mózg. Poza tym już dawno demu naukowcy odkryli pewną zależność, że jeśli w diecie zostanie ograniczona ilość węglowodanów, mózg przestawia się i potrzebną energię pozyskuje z kawasów tłuszczowych. Zaobserwowano także, że u osób chorujących na epilepsję, stosujących tą dietę, zmniejsza się ilość czy intensywność napadów, dlatego uznano, że ta właśnie dieta może pomóc w tego rodzaju schorzeniach, stąd dzisiaj wykorzystuje się ją jako jeden z elementów w leczeniu np. padaczki - tłumaczy dietetyk. Dodaje, że w tym aspekcie jej stosowania nie ma żadnych oporów. Inaczej, kiedy nie ma się pełnego obrazu co do zdrowia pacjenta, a tym bardziej kiedy sam na swoje ryzyko, bez kontroli ją kontynuuje.. - Chce tutaj podkreślić, że można ją prowadzić, ale tylko i wyłącznie kontrolując parametry organizmu. Warto też mieć świadomość, iż ten rodzaj diety prowadzi do zakwaszenia organizmu (bo wytarzają się wówczas ciała ketonowe), które są odpowiedzialne za proces odchudzania, a kiedy to długo trwa może dojść do uszkodzenia nerek, wątroby… W związku z czym diety ketogenicznej nie mogą stosować osoby, które już chorują - zaznacza dietetyk Agnieszka Witucka.

Daje szybką utratę wagi

Dzieje się na skutek braku w diecie węglowodanów (cukrów prostych) i organizm nie magazynuje ich w postaci zapasowej energii. Wykorzystuje się to często u sportowców, gdzie metabolizm jest tak podkręcony przez aktywność fizyczną, iż daje to tak spektakularne efekty np. 10 kg mniej w miesiąc. - Ale jeśli ktoś jednak zdecyduje się na dietę ketogeniczną, gdzie ten udział tłuszczów z 30% dochodzi do 70-80%, to ta dieta nie może trwać zbyt długo, bowiem organizm może tego najzwyczajniej nie wytrzymać - ostrzega dietetyk. Na zakończenie rozmowy dodała, że osobiście w warunkach gabinetowych by się jej nie podjęła, choć wykorzystuje diety ze zwiększonym udziałem tłuszczów i ograniczonym udziałem węglowodanów, które doskonale sprawdzają się przy problemach z hormonami.


Małgorzata Kaczmarek

Śledź nas na