W tym roku nie będzie przebudowy placu Wolności, która zakłada tam więcej zieleni. – Nie mamy jeszcze uzgodnionej wersji projektu z konserwatorem zabytków, który mocno blokuje nam ten temat – wyjaśnia Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina.
Zmiany na placu Wolności są częścią projektu „Zielone korytarze miejskie – klimatyczne przebudzenie w Koninie”. W ramach przedsięwzięcia, które ma zakończyć się do 30 kwietnia 2024 roku, powstaną podwórka miejskie: przy amfiteatrze, przy tężniach na V osiedlu, przy Dworcowej, na Chorzniu przy ulicy Spółdzielców, a także parki kieszonkowe na Zatorzu i przy ul. 11 Listopada. Park tężniowy zostanie wybudowany na wyspie Pociejewo, zmiany obejmą również plac Wolności.
W tym roku raczej nie ma szans na przebudowę konińskiego rynku. – Nie mamy jeszcze uzgodnionej wersji projektu z konserwatorem zabytków, który mocno nam blokuje ten temat – mówi Paweł Adamów. A na co się nie zgadza? – Generalnie na nic – dodaje wiceprezydent Konina. Wskazując, że chodziło o przedstawiony projekt zakładający między innymi drewnianą konstrukcję miniratusza na samym środku placu Wolności, przez którą biegłaby woda, symbolizująca Wartę dzielącą Konin na dwie części.
Powstała więc nowa koncepcja, wspólnie uzgodniona. I w tym kierunku będą prowadzone dalsze prace. Zakłada ona minilas od strony Domu Zemełki. – Z drzewami, które są większe niż teraz. Ma być tam też taka uspokojona woda, a od strony urzędu planowane są boksy, gdzie będzie można na przykład usiąść. Mogą być one przesuwane, więc wtedy powstanie miejsce na przykład na różnego rodzaju występy – dodaje Paweł Adamów.
Jak zapowiada wiceprezydent Konina w połowie kwietnia lub na początku maja ponownie na placu Wolności pojawią się ogródki z parasolami.