Silny wiatr nie oszczędził turkowskich lasów. Zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo około 20 ha. Bardzo mocno ucierpiał las na Zdrojkach, który stanowi rekreacyjne zaplecze mieszkańców miasta i okolic. Leśnicy obawiają się, że to nie koniec, bo prognozy meteorologiczne nie są optymistyczne. W obawie o bezpieczeństwo ludzi wprowadzono czasowy zakaz wstępu na obszary najbardziej dotknięte skutkami wichury.
Wciąż wieje, a wiać ma jeszcze mocniej. Dlatego Nadleśnictwo Turek wprowadziło czasowy zakaz wstępu do najbardziej uszkodzonych lasów, apelując jednocześnie do mieszkańców o rozwagę i ograniczenie dla własnego bezpieczeństwa wypraw do lasów, a także parków. Z wstępnych szacunków wynika, że zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo około 20 ha lasów. Mocno ucierpiał las na Zdrojkach, stanowiący dla mieszkańców miasta i okolic rekreacyjną bazę wypadowa. Jak informują leśnicy, uprzątanie wiatrołomów może zająć nawet kilka tygodni.
W pierwszej kolejności usuwane będą drzewa, które uniemożliwiają poruszanie się drogami, jak również te, których system korzeniowy w następstwie silnych wiatrów uległ uszkodzeniu i przez to stwarzają realne zagrożenie dla życia i mienia ludzkiego. - Prosimy o zachowanie ostrożności i niewchodzenie do kompleksów leśnych uszkodzonych przez wiatr. Wiele drzew jest pochylonych, a w ich koronach tkwią połamane gałęzie i konary, które w każdej chwili mogą spaść. – informuje Krzysztof Pocztarek, zastępca nadleśniczego z Nadleśnictwa Turek. ki