Ósmoklasiści zaczną pisać o godz. 9.00, dziś egzamin z języka polskiego, jutro z matematyki, pojutrze z języka angielskiego. Podobnie jak maturzyści muszą oni podejść do swoich testów w maseczkach, siedząc w minimum półtorametrowych odległościach. Także ich sprawdzian wiedzy na zakończenie nauki odbywa się z opóźnieniem.
Dziś piszą dokładnie 120 minut, czyli dwie godziny, z kolei jutro uczniowie na napisanie testu z matematyki będą mieli 100 minut, a z języka obcego nowożytnego 90 minut. W dobie pandemii także kończący szkoły podstawowe muszą podporządkować się wytycznym Głównego Inspektora Sanitarnego - wchodzą do szkół pojedynczo, w odstępach, mając na sobie maseczki i rękawiczki, w salach siedzą w przynajmniej półtorametrowych odstępach. Od samorządu placówki dostały płyny do dezynfekcji, komisje zostały powołane - wszytko jest gotowe i dostosowane do reżimu sanitarnego. – Rozumiem stres i oczekiwania, bo ósmoklasiści powinni już być po egzaminie i myśleć tylko o wakacjach. Muszą go jednak zdać, by wybierać szkoły ponadpodstawowe i przystępować do procedury naboru – mówi wiceprezydent Witold Nowak.