Samochód osobowy z otwartymi poduszkami powietrznymi, bez tablic rejestracyjnych, wbity w barierkę ochronną na nowo wyremontowanej drodze do Rudzicy, w gminie Kramsk - taki widok zastali dziś nad ranem mieszkańcy okolicznych wsi.
- Do zdarzenia musiało dojść w nocy - mówi Magdalena Nowacka, sołtys Rudzicy. - Sąsiad twierdzi, że słyszał trzask, ale myślał, że to odgłos burzy.
Dzisiejsza noc rzeczywiście była niespokojna. Padało, błyskało, grzmiało. Warunki na drogach z pewnością nie były łatwe. Policja ustala, czy do zdarzenia przyczyniły się warunki pogodowe, czy też brawura kierowcy. A może jedno i drugie? Mieszkańcy Rudzicy zwracają uwagę na coś jeszcze: na słabą widoczność barierek, które dodatkowo od strony Konina zasłaniają gałęzie. Ich zdaniem przydałyby się tu urządzenia odblaskowe. - Rozmawiałam z zarządcą drogi, który zapewnił, że coś takiego wkrótce się tu pojawi - dodaje sołtys.
Samochód został uprzątnięty, policja musi teraz ustalić właściciela auta oraz kierowcę, który zanim „zniknął”, postawił za samochodem trójkąt ostrzegawczy.