Przy konińskiej spalarni, na terenie Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie, powstał plac do magazynowania i przetwarzania odpadów.– Śmiem twierdzić, że jest to pierwsza jaskółka w skali kraju, która w ten sposób zabezpiecza gospodarkę odpadami w zakresie magazynowania – wyjaśnia Jan Skalski, prezes MZGOK w Koninie.
– Mamy obiekt, który na pewno będzie naszą wizytówką – mówił Jan Skalski podczas dzisiejszego oficjalnego odbioru placu o powierzchni ponad 4.100 metrów kwadratowych. Otoczony jest 3-metrową ścianą oporową (jednocześnie ogniową). Nowa inwestycja kosztowała 3 miliony 260 tysięcy złotych i została sfinansowana ze środków MZGOK. Obok powstała też wiata, pod którą we wrześniu będą przeniesione rozdrabniarka i belownica.
Na nowy plac trafiać będą zbelowane odpady komunalne, te przygotowane do recyklingu, czyli pozbijane w odpowiednie paczki, a także wielkogabarytowe. – I to był też jeden z powodów, dla których przyspieszyliśmy budowę tego magazynu, ponieważ ich ilość niesamowicie wzrosła od ubiegłego roku. One tu muszą być przywiezione, potem są rozdrabiane, wrzucone do bunkra i potem trafiają do spalenia – wyjaśnia Elżbieta Streker-Dembińska, dyrektor konińskiej spalarni. Wiadomo jednak, że instalacja przechodzi konieczne remonty i przeglądy, wtedy więc nie działa. Teraz postój będzie przez cały czerwiec. – Ale odpady przyjmujemy – wyjaśnia Elżbieta Streker-Dembińska. Plac jest więc taką poczekalnią dla odpadów.
Obiekt, o którym mowa, został wybudowany w ciągu 5 miesięcy. – Wyprzedziliśmy zaistnienie rozporządzenia, które jest ciągle projektem, dotyczącym wymogów magazynowania odpadów – mówi Jan Skalski.