W czwartkowe popołudnie (28 kwietnia), dokładnie o godz. 17.49 runął komin chłodni nr 1 elektrowni Adamów w Turku. To kolejny etap porządkowania terenu nieczynnej już siłowni węgla brunatnego. Wydarzenie na żywo i w internecie śledziło mnóstwo osób. Dla turkowian to ważna data, z krajobrazu zaczynają ostatecznie znikać symbole, na których ufundowano miasto po II wojnie światowej. Proces wyburzania zakończyć się ma w listopadzie tego roku. Na miejscu starej, planowana jest nowa elektrownia – gazowa.
Na kilka godzin przed tym, jak komin chłodni byłej elektrowni Adamów runął na ziemię, publiczność szukała symbolicznego miejsca w pierwszym rzędzie, nie chcąc uronić niczego z widowiska, jakie miało nastąpić. Przygotowania do wyburzenia rozpoczęto dużo wcześniej, próby strzałowe przeprowadzono już 22 kwietnia. Na pierwszy rzut wyznaczono komin chłodni nr 1. Zanim odpalono ładunki, zamontowane w środku chłodni przez specjalistyczną firmę z Krakowa, sprawdzono przebiegającą w pobliżu nitkę gazociągu wysokiego ciśnienia. Zamontowano też urządzenia pomiarowe, które miały dostarczyć wiedzy, czy potencjał siły wybuchu może doprowadzić do jej rozszczelnienia. Jak udało nam się dowiedzieć, parametry sejsmiczne były w przewidywanych normach.
Niczym w teatrze, po trzech gongach, w tym przypadku trzech syrenach, nastąpił huk i dosłownie w kilka sekund chłodnia zsunęła się jakby do wewnątrz siebie, z lekkim odchyleniem w kierunku do środka terenu zakładu.I tak oto rozpoczął się ostatni już akt likwidacji elektrowni Adamów. Przypomnijmy, że jako pierwszy z powierzchni ziemi zniknął 17 grudnia 2020 roku, kilka minut po 12.00, elektrowniany komin. Kolejna chłodnia ma runąć za miesiąc. Do końca listopada teren zostanie uprzątnięty i przygotowany pod budowę nowej jednostki parowo-gazowej o mocy do 600MWe.
Budowę węglowej elektrowni Adamów rozpoczęto w lutym 1962 roku. Jej uruchomienie nastąpiło we wrześniu 1964 roku, a w 1966 roku zakończył się montaż ostatniego, piątego, zespołu turbin. Proces inwestycyjny zakończył się ostatecznie w 67 roku i jak na tamte czasy przebiegła bardzo szybko. W 1967 r. oddano również pierwszy blok elektrowni Pątnów, także należącej do zespołu elektorowi Pątnów-Adamów-Konin.
Elektrownia
w Turku do
końca 2017 roku produkowała nie tylko energię elektryczną, ale
także dostarczała ciepło dla miasta oraz parę wodną dla
miejscowego przemysłu. Za
przyczyną jej likwidacji stały duże koszty dostosowania jej pracy
do norm emisji zanieczyszczeń oraz coraz wyższe koszty wydobycia węgla z wyczerpujących się złóż kopalni Adamów.
ki