Dach jednego z domu przy ulicy Świętojańskiej w Koninie wylądował na podwórku sąsiadów. Silna burza dosłownie zmiotła go z budynku. Na miejscu pracują strażacy. Przyjechali też prezydent Józef Nowicki i jego zastępca Sławomir Lorek.
Strażacy mają dziś pełne ręce roboty. Burza, która szalała nad Koninem, wyrządziła sporo szkód. Do straży wpływają zgłoszenia o zalanych piwnicach i powalonych drzewach. Silny wiatr zerwał też dach budynku przy ulicy Świętojańskiej. Cała konstrukcja wylądowała na podwórku sąsiadów. - To była chwila - mówią świadkowie. W domu mieszkała rodzina, którą teraz zaopiekował się syn. - Rodzice na razie nie są w stanie opowiadać o tym wypadku. Przenocują u mnie - wyjaśnia syn mieszkańców domu.
Trwa sprzątanie. Strażacy przykryli budynek plandeką. Na miejscu pojawili się też prezydent Józef Nowicki i jego zastępca Sławomir Lorek. Jutro z poszkodowaną rodziną skontaktuje się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Prezydent zaprosił też mieszkańców domu na spotkanie w swoim gabinecie, by ustalić, jaka pomoc będzie potrzebna. Specjaliści ocenią, czy ściany budynku nie zostały naruszone.