Wczoraj w sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie Komitetu Obywatelskiego „Ratujmy Kobiety 2017”. Głos w tej sprawie oddało w sumie 403 posłów, za skierowaniem go do dalszych prac opowiedziało się 194, 202 było przeciw, wstrzymało się 7, a udziału w głosowaniu nie wzięło 57 posłów. Choć ustawa przepadła, zdziwienie budzi poparcie dla projektu części posłów PiS, jak choćby prezesa Jarosława Kaczyńskiego, Krystyny Pawłowicz, Mariusza Błaszczaka czy Antoniego Macierewicza.
Spośród posłów Prawa i Sprawiedliwości z naszego okręgu podobnie, za projektem, zagłosował Witold Czarnecki. Pozostali: Leszek Galemba, Ryszard Bartosik, Krzysztof Ostrowski i Zbigniew Dolata byli mu przeciwni. Tomasz Nowak z PO opowiedział się przeciwko odrzuceniu, Paweł Arndt był podczas głosowania nieobecny. Za dalszą pracą nad „kobiecym projektem” była Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej.