Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

Za bezzasadną konińska rada miasta uznała petycję wniesioną przez Stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji w Koninie dotyczącą wygaszenia mandatu radnego Karola Skoczylasa z PiS. Rada Miasta była w tej sprawie jednak bardzo podzielona. Wiadomo także, że tą sprawą zajmie się komisja rewizyjna.

Konińskie Stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji – przypomnijmy – złożyło petycję do rady miasta w sprawie wygaszenia mandatu Karola Skoczylasa, radnego i jednocześnie szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzą, że jego firma, jako podmiot gospodarczy, wykonywała usługi dla jednostek miasta. Chodzi o ozonowanie pomieszczeń Szkoły Podstawowej nr 12 w Koninie, a także odkomarzanie w Parku Miejskim im. Fryderyka Chopina w Koninie. – Należy przyjąć, że obydwie usługi były odpłatne i zostały wykonane z pogwałceniem prawa – to fragment petycji KOD-u. Przedstawiciele stowarzyszenia zwrócili się do rady miasta o powołanie komisji z udziałem osób z organizacji pozarządowych, które wyjaśniłyby wszystkie aspekty tej sprawy. A w szczególności, czy firma radnego Skoczylasa wykonywała więcej usług na rzecz spółek miejskich i jednostek organizacyjnych miasta. Okazało się, że lista jest długa. Firma radnego, która zajmuje się między innymi deratyzacją czy dezynfekcją, odpłatnie wykonuje prace w placówkach oświatowych i innych jednostkach organizacyjnych miasta, a także spółkach miejskich (najwięcej w MZGOK).

Na wniosek przewodniczącego Rady Miasta Konina, Wiesława Steinke, radca prawny konińskiego magistratu przygotował opinię, z której wynika, że zarzuty pod adresem radnego są całkowicie bezzasadne. – Radny bowiem do wykonania na rzecz miasta Konina, jego jednostek organizacyjnych czy też spółek, nie wykorzystuje w ogóle mienia gminnego – twierdzi Radosław Szatkowski, radca prawny magistratu. – Jest tak z bezspornego powodu, że do celów prowadzonej działalności gospodarczej nie wykorzystuje żadnych rzeczy stanowiących własność miasta tj. tak ruchomości i nieruchomości. Miasto Konin nie posiada też, ani nigdy w przeszłości nie zawierało z radnym Karolem Skoczylasem jakichkolwiek umów tak odpłatnych jak i nieodpłatnych. Skutkiem tego radny ponad wszelką wątpliwość nie wykorzystuje w swej działalności jakiegokolwiek składnika mienia miasta Konina.
Podczas wczorajszego posiedzenia komisji statutowej przygotowano projekt uchwały w sprawie radnego Skoczylasa, w której czytamy, że „uznaje się za bezzasadną petycję dotyczącą wykonywania przez firmę radnego usług na rzecz spółek miejskich i jednostek organizacyjnych miasta Konina z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy oraz z pominięciem przepisów ustawy o zamówieniach publicznych”.
Temat ten został poruszony pod koniec dzisiejszej sesji, więc nie wszyscy radni dotrwali do tego punktu. Zabrakło Piotra Korytkowskiego, Zdzisława Strzecha i Kazimierza Lipińskiego z PO oraz radnego niezależnego Marka Waszkowiaka. Inny radny niezależny Sebastian Górecki wyszedł w trakcie dyskusji.
Michał Kotlarski, radny niezależny, kiedyś w klubie PiS, polemizował z opinią radcy prawnego magistratu. Dodał, że urząd w tej sprawie jest niejako stroną, więc trudno, żeby wydał inną. Według Michała Kotlarskiego, radni powinni głosować za wygaszeniem mandatu, proponując, by głosowali tajnie. Złożył też wniosek formalny, by sprawą tą zajęła się komisja rewizyjna.

– Moja opinia nie jest źródłem prawa, nie wiem wszystkiego najlepiej, jest najbardziej zbliżona do stanu faktycznego – mówił radca prawny Radosław Szatkowski. Wiesław Steinke wyjaśniał, że w tej sytuacji nie ma możliwości głosowania tajnego.
Witold Nowak z PO powiedział, że to materia niezwykle trudna. – Opieramy się na opinii prawnej radcy, który zebrał wszelkie możliwe informacje i wyroki, do których dotarł. Stajemy przed trudną sytuacją. Jest konkretny zarzut, z drugiej strony radny wszedł na bardzo miękki grunt – powiedział Witold Nowak. – Mieszkańcy wierzą, że nie będziemy odnosili korzyści majątkowych poza dietami. Ufając nam, stawiają jako tych, którzy powinni funkcjonować niezwykle klarownie. Tutaj klarowności zabrakło. Nie wiem, czy zostało złamane prawo, wydaje mi się, że jednak ta prywatna korzyść, która niewątpliwie jest, czyli kwestie etyczne bardziej do mnie przemawiają niż kwestie prawne.

Jak oznajmił Karol Skoczylas, nie boi się stanąć przed prawem. – Mam nadzieję, że ta dyskusja skończy się w sądzie, złożyłem pozew, i będę walczył o swoje dobre imię – powiedział.
Ostatecznie radni uznali, że petycja jest bezzasadna, jednak to nie kończy sprawy (uchwałę można zaskarżyć, ale też zwrócić się do wojewody). Wiadomo także, że umowami na wykonywanie usług przez firmę Karola Skoczylasa na rzecz jednostek organizacyjnych miasta i spółek miejskich zajmie się komisja rewizyjna.
Jak głosowali radni w tej sprawie? Warto obejrzeć zdjęcia.