Będzie szlaban, domofon i kamera. Czy to oznacza, że na parking przy urzędzie miejskim, w którym pracuje prezydent Konina, nie wjadą już interesanci? Usłyszeliśmy, że teraz właśnie będzie tam łatwej zostawić im samochód, bo wcześniej to miejsce wybierali ci, którzy chcieli uciec przed Strefą Płatnego Parkowania.
Parking za konińskim magistratem na pewno nie należy do dużych. To tutaj podjeżdżają prezydenckie limuzyny. Często można też spotkać auta urzędników. Miejsc dla interesantów zostaje naprawdę niewiele.
Wkrótce we wjeździe ma pojawić się szlaban. Będzie też domofon i kamera. Na zamontowanie tych wszystkich urządzeń miasto planuje wydać 15 tysięcy złotych. Czy to oznacza, że parking zostanie całkowicie zamknięty dla interesantów? W magistracie poinformowano nas, że wręcz przeciwnie. Do tej pory bardzo często zostawiali tutaj swoje samochody ci, którzy nie chcieli wrzucać pieniędzy do parkomatów zlokalizowanych na placu Wolności. Niejednokrotnie parkowali na „dziedzińcu” magistratu cały dzień, bo tu nie trzeba płacić.
Teraz jeśli interesant podjedzie do bramy, przez domofon powie pracownikowi urzędu, w jakiej sprawie przejechał i wtedy zostanie wpuszczony na parking.