– Nie może być zgody na upadek firmy ważnej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, jak i ostateczny upadek przemysłu w naszym regionie – pisze w swoim oświadczeniu Zofia Itman, wiceprzewodnicząca sejmiku wielkopolskiego. Krytycznie odnosi się do działań właściciela i zarządu ZE PAK, poprzedniej ekipy rządzącej, a także władz miasta. – Czy naprawdę nie zdają sobie sprawy przed jakim kryzysem stajemy? – pyta.
„Zaniepokojenie” to najdelikatniejsze określenie
Jak wyjaśnia Zofia Itman, jest zaniepokojona kolejnymi posunięciami zarządu ZE PAK SA. – Słowo „zaniepokojenie” to najdelikatniejsze określenie, jakiego można użyć na określenie takich działań, ale jedynie takie w ramach poprawności politycznej mogę wyrazić, choć cisną się na usta zdecydowanie ostrzejsze słowa – pisze. – Od wielu lat obserwuję działania ZE PAK SA i nowego właściciela. Wiele osób prosi o pomoc w zaistniałej sytuacji. Jako mieszkanka okręgu konińskiego podejmowałam, podejmuję i będę czynić to nadal, wszystkie możliwe interwencje w sprawie ratowania miejsc pracy w naszym regionie i w samym ZE PAK SA (o sprawie poinformowane są wszystkie osoby rządzące w naszym kraju). Nie afiszuję się z tymi działaniami , nie wykorzystuję ich do politycznej reklamy, ale te obecne skandaliczne posunięcia wymagają komentarza. Wiem także, że w sprawę angażują się wszyscy parlamentarzyści PiS regionu konińsko-gnieźnieńskiego i mam nadzieję że przyniesie to w końcu skutek, choć nikt nie zna prawdziwych zamierzeń właściciela ZE PAK SA. Tu tkwi cały problem i sedno rozwiązania.
Rozwój firmy spoczywa na barkach jej właściciela
– Obecną sytuację firmy zrzuca się na rozgrywki i decyzje polityczne, między innymi przymus zamknięcia Elektrowni Adamów, zamknięcie odkrywki Koźmin, tak samo jak i brak zgód na budowę nowej odkrywki „Ościsłowo”. Ale czy nie jest prawdą, z informacji jaką udostępnił już RDOŚ z Poznania wiosną tego roku, że spółka (nasuwa się pytanie z jakich powodów), pomimo wielokrotnych wezwań, nie była w stanie od sierpnia 2016 roku do wiosny tego roku przedłożyć odpowiednich dokumentów wymaganych przez RDOŚ w Poznaniu, aby uzyskać pozwolenie środowiskowe na nową odkrywkę? Czy to nie zaniedbanie właściciela uniemożliwiło wydanie przez RDOŚ pozytywnej opinii (według opinii RDOŚ w Poznaniu) i wymusiło przesłanie decyzji do instancji wyższej, czyli GDOŚ w Warszawie. Przecież właściciel zarządza firmą od wielu lat i rozwój formalno-prawny spoczywa na jego barkach – pisze Zofia Itman.
A gdzie nowe inwestycje?
Wiceprzewodnicząca sejmiku wielkopolskiego pyta również o inwestycje takie jak modernizacja następnych bloków w Elektrowni Pątnów, pozyskanie kolejnych odkrywek m.in. Dęby Szlacheckie, Mąkolno-Grochowiska czy Piaski, zatrudnianie młodych pracowników . – To wszystko są rzeczy niezbędne do rozwoju i funkcjonowania firmy, i wiele mówią o planowanym lub nie, rozwoju ZE PAK SA (jak można odbierać krążące informacje o likwidacji i zwolnieniach lub ograniczaniu działów dotyczących inwestycji w ZE PAK SA) – pisze Zofia Itman.
W oświadczeniu Zofia Itman wzywa zarząd PAK KWB Konin S.A. do podjęcia zdecydowanych działań umożliwiających rozwój ZE PAK SA: budowę nowej odkrywki, modernizację kolejnych bloków w Elektrowni Pątnów. – Restrukturyzacja nie musi kończyć się zwolnieniami, nie musi kończyć się obniżaniem pensji, nie musi kończyć się zastraszaniem załogi – pisze.
Kto cierpi na amnezję polityczną?
Zofia Itman uważa również, że za obecną sytuację, w której znalazły się elektrownia i kopalnia odpowiada poprzednia ekipa rządząca, której reprezentantem jest m.in. poseł Tomasz Nowak. – Cierpiący na swoistą amnezję polityczną. Jakim trzeba być hipokrytą, aby dzisiaj kreować się na jedynego obrońcę zagrożonego upadkiem regionu, udając, że nie pamięta wcześniejszych zaniedbań i decyzji o prywatyzacji w/w spółek. Pamiętajmy! To rządy PO-PSL sprzedały resztę akcji ZE PAK SA jak i kopalnie Konin SA i Adamów SA, a pan poseł w tym czasie był szefem komisji energetyki w sejmie. To kolega pana posła z partii PO, minister skarbu, pan Grad przygotowywał prywatyzację Kopalń, a później dziwnym trafem został prezesem ZE PAK SA – pisze Zofia Itman.
„Władze Konina milczą”
– Przykre i bolesne jest także milczenie władz Miasta Konina w związku z zaistniałą sytuacją. Gdzie odpowiedzialność włodarzy ? Czy nie powinni walczyć o bezpieczeństwo i rozwój regionu? I czy naprawdę nie zdają sobie sprawy przed jakim kryzysem stajemy? – pyta Zofia Itman.
Nie będę uczestniczyć w uroczystościach
Wiceprzewodnicząca sejmiku wielkopolskiego w swoim oświadczeniu składa również życzenia wszystkim energetykom i pracownikom ZE PAK i spółek zależnych z okazji Dnia Energetyka. – Dostaję zaproszenia na uroczystości związane z ich obchodami, ale w zaistniałej okolicznościach zwolnień i braku perspektyw ,przy obecnym zarządzaniu firmą nie będę w nich uczestniczyć. Nie można udawać, że nic złego się nie dzieje, nie może być zgody na upadek firmy ważnej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, jak i ostateczny upadek przemysłu w naszym regionie – pisze Zofia Itman. – O święcie jednak pamiętam i wszystkim pracownikom jeszcze raz, z głębi serca życzę wszystkiego co najlepsze. Obiecuję też, że będę dokładać wszelkich starań, pukać do wszystkich drzwi, żeby ratować zakład i region. Zarządzający zaś niech mają świadomość, że wszelkie ich działania prędzej czy później, tak jak w przypadku reprywatyzacji działek w Warszawie, zostaną sprawiedliwie rozliczone.