Jak mówił, poseł Nowak i prezydent Korytkowski napisali pismo do ministra infrastruktury. – Pan Tomasz Nowak chwalił się tym pismem. Chcą kolej zastąpić autobusami. Jechałem do was z Turku. Droga między Koninem a Turkiem jest przeciążona. Tam się bardzo trudno jedzie. Takie rozwiązanie to my mamy już dzisiaj, bo jeżdżą busy z Turku i mogą ludzi dowozić do Konina. Jest to próba likwidacji tak ciężko wypracowanego projektu. Te pieniądze, a to blisko miliard zł dla regionu, które można byłoby tu wpompować w region, dostanie jakiś inny odcinek w innym województwie. Po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, że poseł występuje przeciwko swojemu regionowi. To rzecz niespotykana, to skandal, to coś co nie powinno się w ogóle wydarzyć – mówił Ryszard Bartosik.
Wspomniał o rozwiązaniu hybrydowym podczas remontu kolei między Wrześnią a Kutnem. – Wtedy pan poseł jakoś nie chciał jeździć autobusem do Kutna i dalej pociągiem do Warszawy tylko wsiadł w swój samochód. I tak będzie tutaj w Turku, bo takie rozwiązanie spowoduje wydłużenie drogi do Poznania i ludzie będą wsiadać w swoje auta. A przypomnę, że kolej to dziś najbardziej ekologiczny sposób podróżowania. Byłaby zasilana energią z Przykony, z Brudzewa, gdzie są farmy fotowoltaiczne – mówił. – Dlatego niezrozumiałe jest dla mnie to, że poseł z Konina, prezydent miasta Konina występują przeciwko temu projektowi i naszym obywatelom. Chciałbym zapytać regionalne struktury Platformy Obywatelskiej w Turku, jak się odnoszą do tego stanowiska, bo jest to faktycznie likwidacja tego projektu. Panie pośle, dlaczego pan tak nienawidzi mieszkańców Turku czy swojego regionu? Takich rzeczy się nie robi. Tak ciężko pracowaliśmy, by ten projekt był zrealizowany, a dziś pisze pan pismo do ministra infrastruktury po to, żeby zlikwidować ten projekt?
Zaapelował też do mieszkańców Konina i Turku. – Nie głosujcie na Platformę Obywatelską, ponieważ to są likwidatorzy regionu. Możemy ich nazwać hamulcowymi naszego regionu. Jeśli ten projekt pogrzebią będą grabarzami tego regionu – mówił Ryszard Bartosik.
Zapytaliśmy posła Bartosika, co z mieszkańcami, którzy nie godzą się na budowę kolei? – Zgoda. Są te protesty. One są w największym nasileniu tutaj w Brzeźnie w gminie Krzymów. Im dalej od Konina, tym te protesty słabną. Obserwowałem, jak wyglądały te konsultacje. Rzeczywiście tutaj w Brzeźnie są całkowicie przeciw, ale myślę, że nie wszyscy. Ci, którzy mieszkają w bliskości kolei. Na przykład w Turku te konsultacje wyglądały zupełnie inaczej. Ludzie są za koleją. Naturalnym jest, że ludzie się denerwują, nie zgadzają się bardzo często, jeśli kolej przebiega obok ich posesji, przecinają ją bądź nie daj Boże trzeba wyburzyć budynki. Ale tak to jest. Jeśli byśmy tak patrzyli, to nigdy nic nie zbudujemy. Trzeba w tych konsultacjach przyjmować postulaty mieszkańców, tak te linie prowadzić i tak to jest robione, by była jak najmniej uciążliwa dla mieszkańców. A tam, gdzie są kolizje trzeba zapłacić godne odszkodowanie. A tych kolizji nie ma dużo Przyglądałem się, jak wygląda budowa kolei w mazowieckim albo w łódzkim. Tam też są kolizje. Wszędzie będą – stwierdził poseł.
Mieszkańcy gminy Krzymów wskazywali, że mniej kolizyjny jest wariant W1. – Tak, ale idzie przez takie tereny, że nie skorzystają z tego ludzie. Przystanki muszą być tam, gdzie mieszkają ludzie. Ten wariant to są Żdżary (strefa inwestycyjna), to Tuliszków, Grzymiszew, Słodków i sam Turek. Kolej ma służyć ludziom. Nie chodzi tylko o to, by przebiegała z Turku do Konina, ale o to, by służyła ludziom.
Kilka dni temu parlamentarzyści z regionu konińsko-gnieźnieńskiego spotkali się w Warszawie z władzami ZE PAK. – Był na nim również prezes Zygmunt Solorz. Mówiliśmy o elektrowni atomowej w Koninie. Widać dużą determinację prezesa Solorza i władz ZE PAK-u, co do budowy tej elektrowni w naszym regionie. To kolejne rozwiązanie prorozwojowe, które dałoby szansę na rozwój na wiele lat. Byli na spotkaniu też parlamentarzyści PO. Widać było, że szefostwo ZE PAK-u oczekuje jakichś jasnych deklaracji. One nie padły. Poseł Tomasz Nowak mówił o jakichś komisjach i podkomisjach. Jedna ma się odbyć w kwietniu, któraś w czerwcu. I będzie dyskusja na ten temat, a tu trzeba już działać, bo jest stworzony montaż finansowy bardzo skomplikowany. Są przygotowane i wydane pewne decyzje, natomiast nie ma jasnej deklaracji ze strony rządu Donalda Tuska, co do kontynuacji tej inwestycji. Chcę tę inwestycję poprzeć i obiema rękoma podpisać się pod tym, aby była realizowana. Nie można czekać tylko trzeba działać – mówił poseł Bartosik. Podkreślał też, że przedstawiciele ZE PAK-u cały czas spotykają się z Koreańczykami. Powstał już plan przewiezienia turbin z Gdańska do Konina. – Byłyby transportowane Wisłą. Byłaby budowana specjalna droga, by je transportować. To wszystko jest bardzo zaawansowane – wyjaśniał.
Zwrócił się także do rolników. – Chciałbym pozdrowić wszystkich rolników, którzy strajkują, protestują. Te uciążliwości, których doświadczają mieszkańcy miast wynikają z tego, że rząd Donalda Tuska, minister rolnictwa nie chce rozwiązywać ich problemów – stwierdził Ryszard Bartosik, były wiceminister rolnictwa.