Julia Marcinkowska, pierwsza wicemiss Polski, pochodząca ze Ślesina reprezentowała Polskę w konkursie piękności Miss International w Tokio. Mieliśmy okazję z nią porozmawiać już po powrocie z Japonii. Jak wspomina ten czas?
– Jak bardzo spodobała Ci się Japonia?
– W Japonii czułam się jak w domu. Bardzo bezpiecznie i komfortowo. Japończycy to najmilsi ludzie na świecie – uśmiechnięci i zawsze gotowi pomóc. To, co w tym kraju uważam za niezwykłe, to połączenie tradycji z nowoczesnością. Wysoki rozwój technologiczny miesza się tutaj z niebywałym przywiązaniem do tradycji. Duże wrażenie zrobiło też na mnie samo Tokio, czyli jego ogrom i różnorodność. Drapacze chmur, piękna zielona roślinność. Poza tym jesień w Japonii jest przepiękna! Pogoda jest słoneczna, ciepła, zupełnie inna niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. I to właśnie za tym słońcem tęsknię teraz, gdy już wróciłam do domu.
– Jak wyglądały przygotowania do konkursu Miss International?
– Jednym z najważniejszych etapów moich przygotowań było skompletowanie konkursowej garderoby. Tutaj najważniejszymi kreacjami były te, w których wystąpiłam na gali. Strój narodowy oraz suknia wieczorowa, które przygotowywałam z projektantami.
– Jak to jest pracować tak daleko od Polski?
– Chociaż w Tokio czułam się bardzo dobrze, to nie ukrywam, że były momenty, gdy tęskniłam za domem i bliskimi. Była to moja pierwsza tak daleka samotna podróż. Uważam, że to doświadczenie bardzo mnie rozwinęło i pozwoliło mi przekroczyć kolejne własne bariery.
– Chcesz nadal działać w modelingu, czy cały czas muzyka jest tą dziedziną, w której chcesz się realizować?
– Teraz wracam do muzyki. Czeka mnie intensywny czas na studiach, ponieważ zaczęłam ostatni, IV rok śpiewu musicalowego na Akademii Muzycznej w Poznaniu. Przede mną więc sporo pracy – przygotowanie recitalu dyplomowego, spektaklu oraz napisanie pracy licencjackiej. Jeżeli chodzi o dalsze plany, staram się nie wybiegać za bardzo w przyszłość i czekam na to, co przyniesie mi los. Na pewno dalej będę tworzyć muzykę, nie zamykam się również na modeling. Mam bardzo wiele planów, marzeń. Jedno jest pewne – nie zatrzymuję się. Zamierzam dalej się rozwijać i realizować kolejne cele, które będą pojawiały się na mojej drodze.
zdj. Facebook/Miss Polski