Jednomyślnie
ślesińscy radni przyjęli budżet na 2023 rok. Burmistrz jednak zapowiada
oszczędności. W nocy będą wyłączane lampy, Dni Ślesina mają trwać jeden dzień,
ale może też ich nie będzie wcale.
Radni zajęli się również projektem budżetu gminy na 2023 roku, który otrzymał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. Dokument zakłada dochody na poziomie 76 milionów złotych, natomiast 82 miliony to wydatki. Deficyt w kwocie 6 milionów złotych zostanie sfinansowany z pożyczek i kredytów. Dyskusji na sesji nie było. – Wczoraj wszystko omówiliśmy dosyć szczegółowo. Pan burmistrz chyba wszystkim sprawiedliwie podzielił – mówił Paweł Bielicki, przewodniczący Rady Miejskiej Gminy Ślesin. Radni jednogłośnie przyjęli budżet na 2023 rok. – Bardzo serdecznie dziękuję! – mówił burmistrz. – Co roku powtarzam, żeby nie było w listopadzie takiego trochę „wróżenia” i mogli przewidzieć ile faktycznie środków nam będzie potrzeba.
– Wydatki bieżące nas po prostu zjadają. To są tak kolosalne, że to jest trochę tragedia. Tego się najbardziej obawiamy. Nie da się ich tak do końca przewidzieć. Sami to widzimy po naszych domach, po tym co się dzieje, że nagle nas coś kosztuje dwa czy trzy razy tyle – mówił burmistrz Ślesina. Wspomniał też o oszczędnościach, jakie gmina planuje. Dotyczyć będą między innymi oświetlenia ulicznego, które będzie wyłączane od 23.30 do 4.00. Z prośbą o to gmina zwróciła się też do spółki oświetleniowej. Na pewno lampy nie będą wyłączone w Sylwestra, bo wiele osób w tych godzinach będzie poruszać się po drogach. Mariusz Zaborowski powiedział też, że będą miejsca, gdzie oświetlenie w tych godzinach będzie „delikatnie świeciło”. Jak przyznał, taka decyzja została pozytywnie przyjęta przez mieszkańców.
Oszczędności dotkną też Dni Ślesina, które są imprezą znaną nie tylko w naszym powiecie. Za każdym razem w lipcu bawią się na niej tysiące osób. Na razie zaplanowany jest tylko jeden dzień święta gminy. – Czy on w ogóle będzie? Zobaczymy. Zdecydujemy. Decyzję trzeba podjąć w styczniu – mówił Mariusz Zaborowski. – Ale uważałem, że z jakiejś ilości imprez trzeba zrezygnować. Ja zaplanowałem jakieś środki w domu kultury u pana dyrektora, żeby być może chociaż jeden dzień był, i żeby coś się odbyło.
sm