Tylko dzisiejszego poranka do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego po pomoc zgłosiło się 13 osób ze złamaniami nóg, rąk, a w szczególności nadgarstków. – Przez cały czas docierają kolejni pacjenci – mówi Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka WSZ w Koninie.
Wszystko zaczęło się już późnym wieczorem. W związku z gołoledzią chodniki i ulice zamieniły się w ślizgawki. Na efekty nie trzeba było czekać długo. – Większość pacjentów SOR-u to osoby dorosłe, prawdopodobnie przewróciły się idąc do pracy – mówi Maria Wróbel.
– Dominują złamania nóg i rąk, a w szczególności nadgarstków, na które najczęściej upadają piesi – mówi naczelna pielęgniarka.
Na niektórych chodnikach pojawił się piasek, niestety, wiele miejsc to nadal szklanka.