W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie

2022-09-17 11:56:54
Marcin Szafrański
Napisz do autora
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie

– Przeżyłam te straszne chwile, bo byłam tam wieziona z rodziną. Czwórka nas wróciła, a czwórka została – mówiła Paulina Małecka, sybiraczka, podczas konińskich uroczystości Dnia Sybiraka. Wszyscy zgodnie podkreślali, jak ważna jest pamięć! – Pamiętajmy, dzisiaj, w kolejny latach, bo Polska to także oni, nie byłoby naszego wolnego kraju, gdyby nie ich ofiara tam na nieludzkiej ziemi – mówił Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina.

Na uroczystości zaprosił Zarząd Regionu i Koła Miejskiego Związku Sybiraków w Koninie i Miasto Konin. Rozpoczęła je msza święta w kościele św. Wojciecha w Morzysławiu, później uczestnicy przeszli pod tablicę pamiątkową Sybiraków. – Składanie kwiatów w takim dniu i takim miejscu to jest ważny symbol – mówił Witold Nowak. Dziękując wszystkim za obecność podczas uroczystości, w tym młodzieży, harcerzom i pocztom sztandarowym. – Ta pamięć jest bardzo ważna. Jeśli nie będziemy pamiętać, to ona zaniknie. A jesteśmy tę pamięć winni tysiącom, setkom tysięcy naszych rodaków, którzy zostali tam na obcej ziemi. Pamiętajmy, dzisiaj, w kolejny latach, bo Polska to także oni. Nie byłoby naszego wolnego kraju, gdyby nie ich ofiara tam na nieludzkiej ziemi – dodał wiceprezydent Konina.

– Przeżyłam te straszne chwile, bo byłam tam wieziona z rodziną. Czwórka nas wróciła, a czwórka została – mówiła przy tablicy pamiątkowej Paulina Małecka, sybiraczka. – Musiałam się wtedy uczyć takiej zakłamanej historii, nie mogłam powiedzieć, że tak było, bo musiałam mówić to co nam powiedziano. To są straszne chwile. Ojciec mój walczył pod Monte Casino. Dostał wizę do Anglii i do Polski, wybrał Polskę, bo tutaj była mamusia, brat, ja. Kiedy wysiadł z okrętu, dwóch panów podeszło do niego z pytaniem: „po coś wrócił, jesteś wrogiem Polski”. Odpowiedział: „Nie, ja walczyłem o naszą Polskę i dlatego tu wróciłem”. Puścili go, ale był z nami tylko 6 miesięcy. Zabrali go z powrotem. Sąd wojskowy we Wrocławiu skazał go na dożywocie, ale po przewrocie zmienili to na 15 lat. Przeżyliśmy straszne chwile, ale jesteśmy wdzięczni naszej młodzieży, że chce pamiętać, całemu społeczeństwu, księżom, którzy nas wspomagają.

„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie
„Przeżyliśmy straszne chwile”. Dzień Sybiraka w Koninie