Radny Maciej Kwiryng zaproponował na sesji Rady Powiatu Konińskiego, by pochylić się nad sprawą galopujących cen węgla. – My nie możemy za dużo zrobić, ale możemy choć podjąć jakąś uchwałę intencyjną, pismo napisać do władz centralnych, że widzimy ten problem – mówił. I podał przykład emerytów, którzy nie będą prawdopodobnie w stanie zapłacić za opał.
Maciej Kwiryng mówił o rosnących z dnia na dzień cenach węgla. Przypomniał, że kilka lat temu postawiono na szeroko rozumianą ekologię. – Rząd wspierał dofinansowaniami, żeby tak zwane kopciuchy zmieniać na kotły eko. Wtedy ceny węgla, ekogroszku kształtowały się w granicach 700-1.000 zł. Dzisiaj są na poziomie ponad 2 tysięcy zł, a prognozy są zatrważające, bo mówi się nawet o 3 czy 4 tysiącach za tonę. Wiadomo, że jakimś rozwiązaniem są pompy ciepła, na które rząd daje dofinansowanie, ale to się wiąże także z fotowoltaiką. Prognozy cen prądu na przyszły rok też zwalają z nóg. Podam przykład prądu firmowego, gdzie w tym roku porozumienie podpisane jest na 42 grosze netto na energię, a na przyszły kształtują się w granicach złotówki. To jest wzrost o ponad sto procent. W gospodarstwach domowych ten wzrost będzie oscylował w granicach 40 procent – wskazywał radny.