W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Buzię Jasia deformuje naczyniak. Operacja w Niemczech jest jedyną nadzieją

2017-02-05 12:16:00

Buzię Jasia deformuje naczyniak. Operacja w Niemczech jest jedyną nadzieją

Marzą tylko o jednym. By ich syn nie był na ulicy wytykany palcami. Ogromna narośl nie tylko deformuje twarz małego Jasia z Władysławowa koło Turku, ale utrudnia widzenie i przeszkadza w jedzeniu. To wszystko jednak może się zmienić. Już w kwietniu trzylatek wyjedzie do Niemiec, gdzie lekarze podejmą próbę usunięcia naczyniaka.


Policzek przypominał balon

Jasio jest trzecim dzieckiem Renaty i Tomka. Oprócz trzylatka, który jest oczkiem w głowie wszystkich, mają 16-letnią Dominikę i 8-letniego Oliwiera. – Nic nie wskazywało, że synek urodzi się chory wspomina pani Renata. Jasiek przyszedł na świat 7 maja 2014 roku. I wzbudził sensację w całym turkowskim szpitalu. – Pokazali mi synka i od razu zauważyłem, że ma coś na policzku mówi pan Tomek. Rodzice od razu zaczęli zadawać pytania: co to jest? Czy zmiana zagraża życiu? Prawy policzek Jasia przypominał balon. Ledwo było widać oczko. – Najpierw lekarze nas uspokajali. Że to może być po porodzie, że był źle ułożony w brzuchu mamy, że coś się odcisnęło. Wraz z upływem czasu zmiana jednak nie znikała. Z dnia na dzień było coraz gorzej wspomina pani Renata.

Rodzice przekonali się, że sytuacja jest bardzo poważna, gdy Jasio został przetransportowany do szpitala w Poznaniu. Tam rozpoczęło się diagnozowanie. Renata i Tomek doskonale pamiętają słowa lekarzy: to najprawdopodobniej nowotwór. W tym momencie ich świat przewrócił się do góry nogami. – Po dalszych badaniach okazało się, że to nowotwór, ale łagodny. Naczyniak, spowodowany nieprawidłową zmianą w naczyniach limfatycznych, za pomocą których płyn z tkanek dostaje się układu krążenia. U Jasia do nich nie dopływa, ale zbiera się w jednym miejscu, wewnątrz policzka, rozsadzając go od środka tłumaczy pani Renata.


Lekarze w Polsce rozkładali ręce

Rozpoczęła się walka z chorobą. Najpierw lekarze odessali płyn i wstrzyknęli w policzek lek, który miał obkurczyć naczynia tak, żeby zmiana zniknęła. Zabieg, pomimo tego że był powtarzany kilka razy, nie przyniósł efektów. Zmiana na policzku się nie zmniejszała. Rodzice rozpoczęli poszukiwania specjalistów. Znaleźli innego lekarza. Tym razem w Łodzi. Chirurg podjął się operacji. To było w styczniu 2016 roku. – Synek był na bloku operacyjnym prawie siedem godzin. Pojawiły się problemy. Lekarze nie mogli zamknąć naczyń. Jasio był reanimowany – opowiada mama. Potem było przetaczanie krwi, pojawił się krwiak. Chłopiec musiał mieć założony specjalny dren.

Podczas długiego pobytu w szpitalu w Łodzi pani Renata usłyszała o doktorze Miltonie Wanerze ze Stanów Zjednoczonych. Znany na świecie chirurg cztery razy w roku przyjeżdża do szpitala w Niemczech. Tam w ośrodku zajmującym się malformacjami i innymi zmianami w zakresie układu naczyniowego pomaga dzieciom z Europy.

Zdecydował się operować także Jasia. – Lekarz zwrócił nam uwagę, że operacja powinna się odbyć jak najszybciej. Wyznaczono nam termin na 23 kwietnia. Na razie jest mowa o jednej operacji. Zobaczymy, ile tej zmiany uda się wyciąć. Potem będą ostrzykiwania i być może kolejne zabiegi opowiadają rodzice.


Jasio liczy na pomoc

Dzięki pomocy dobrych ludzi udało się już zebrać kwotę potrzebną na operację Jasia – 11 tysięcy euro. Nie wiadomo jednak, czy będzie potrzebna tylko jedna hospitalizacja w Niemczech. Każdy, kto chce pomóc dzielnemu trzylatkowi może przekazać pieniądze na konto Fundacji na Rzecz Chorych na Stwardnienie Rozsiane i Choroby Nowotworowe – Pomóż Walczyć o Życie: 25 1050 1575 1000 0090 9712 1306 tytuł przelewu Jan Janiak lub oddając 1 procent KRS 0000 42 8288 z dopiskiem Jan Janiak darowizna na leczenie.


Karolina Ławniczak