Czy na wyspie Pociejewo powstaną baseny geotermalne, na które wielu mieszkańców czeka od dobrych kilku lat? O to między innymi zapytaliśmy dzisiaj Piotra Korytkowskiego, prezydenta Konina. Przesądzone jest to, że zniknie stąd miejski stadion, a co może powstać w zamian?
– Panie prezydencie, wspominał Pan podczas dzisiejszej konferencji o kolejnych odwiertach geotermalnych na terenie Konina. Następny będzie w nowej części Konina?
– Planujemy, żeby kolejny odwiert był zlokalizowany na tyłach siedziby Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Koninie przy ulicy Gajowej. Ale wymieniane są również zwałki pokopalniane na Zatorzu. Musimy też myśleć o tym, żeby na wyspie Pociejewo, gdzie będą niedługo dwa otwory, w przyszłości powstał też trzeci, jako ten rezerwowy, by miała miejsce ciągłość pracy instalacji.
– Obecnie zdecydowaną większość ciepła dostarcza nam ZE PAK. Podkreślał Pan, że inwestując w geotermię, Konin chce się uniezależnić od dostaw z innych źródeł, czyli i z elektrowni…
– Zawsze należy dążyć do tego, by produkować własną energię. W kontekście istniejącego w Koninie klastra energetycznego mówimy o produkcji energii elektrycznej, jak i cieplnej. Ideą klastra jest produkować energię na miejscu i tu ją wykorzystywać. To, co planujemy, jest więc normalnym działaniem związanym z funkcjonowaniem klastra.
– Rozumiem, że miasto liczy na wsparcie finansowe z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na kolejne odwierty?
– Z każdego źródła, jakie jest tylko możliwe. Liczę również na środki europejskie, jeśli będą oczywiście dostępne. Być może skorzystamy też z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jesteśmy otwarci!
– Ciepłownia geotermalna ma dać impuls do rozwoju wyspy Pociejewo. Czy powstaną tutaj baseny geotermalne, na które wielu mieszkańców czeka od dobrych kilku lat? W końcu wymoczymy nogi w tej gorącej wodzie?
– Bardzo intensywnie nad tym pracujemy. Przeprowadzaliśmy konsultacje z przedsiębiorcami. Są w tej chwili potencjalni inwestorzy zainteresowani inwestowaniem w wyspę Pociejewo. Wszystko jednak trzeba dobrze przygotować, bo prawdopodobnie to co jest tutaj planowane, będziemy musieli wybudować w partnerstwie publiczno-prywatnym. Jest to specyficzny mechanizm, bo poważnie zaangażowany jest i samorząd, pewnie także finansowo. A czasy są trudne. Chcielibyśmy więc, żeby jednak był to inwestor, który w całości wyłoży pieniądze na to przedsięwzięcie. Takie rozmowy prowadzimy z inwestorami spoza Polski.
– To inwestycja związana z basenami i hotelem itd.?
– Mówimy tutaj również o gabinetach, w których woda geotermalna byłaby wykorzystywana na cele lecznicze, także o basenach służących do rekreacji. Na wyspie Pociejewo mogłaby też powstać hala sportowa z takim elementem komercyjnym, aby był to opłacalny biznes dla prywatnych inwestorów.
– Czyli stadion stąd zniknie?
– To już jest przesądzone, że stadion im. Złotej Jedenastki z tego miejsca zniknie. Zapowiadamy to już od kilku lat.
– Na wyspie Pociejewo może więc powstać centrum handlowe?
– Nie chcemy, żeby w tym miejscu był zlokalizowany typowy sklep wielkopowierzchniowy. Choć rzeczywiście miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego na taki handel pozwala.
– O jakiej perspektywie czasowej mówimy? Obecna sytuacja gospodarcza czy geopolityczna takim inwestycjom chyba raczej nie sprzyja?
– Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty, nie pokuszę się, by powiedzieć, kiedy zmieni się wyspa Pociejewo, zgodnie z tym co zaplanowaliśmy. Gdy w 2015 roku został wykonany pierwszy odwiert, mowa była o kilkuletniej perspektywie budowy ciepłowni geotermalnej. A dopiero teraz ona powstaje, tak jak i drugi otwór. Życie weryfikuje pewne plany. Tym bardziej właśnie, że obecna sytuacja nie jest sprzyjająca, ale robimy swoje. Będziemy działać.