W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Traumatyczny dzień dla zwierząt. Jak pomóc psu przetrwać sylwestra?

2021-12-31 07:20:00
Marcin Maliński
Napisz do autora
Traumatyczny dzień dla zwierząt. Jak pomóc psu przetrwać sylwestra?

Dziś sylwester, co oznacza, że wieczorem różnokolorowe wzory rozświetlą niebo niemalże w każdej miejscowości naszego kraju. Dobra zabawa, piękne widoki i ogromny hałas – tego ostatniego niestety nienawidzą nasi najlepsi przyjaciele, czyli psy. Jak możemy pomóc im znieść ten trudny dla nich czas?

Jak co roku wielu właścicieli czworonogów zastanawia się jak pomóc swojemu pupilowi w sylwestra, czyli w dniu, gdy z zewnątrz dochodzą dźwięki niezliczonej liczby wystrzałów spowodowanych puszczaniem petard, czy fajerwerków. Na ten temat powstało mnóstwo artykułów i poradników, w których przeczytać możemy co robić, gdy nasz najlepszy przyjaciel najwyraźniej przeżywa ogromny stres. Starać się pomóc, czy może zignorować jego zachowanie? Co jest najlepsze dla psa, który ewidentnie jest przerażony niewytłumaczalnym dla niego hukiem? Które rady opierają się na mitach, a z których należałoby skorzystać?

Psy mają identyczny układ nerwowy jak ludzie. Reakcje biologiczno-chemiczne zachodzące w naszym organizmie związane ze stresem czy lękiem są takie same. Czworonogi nauczone są, by się bać np. podczas burzy, ponieważ jest to reakcja, która wyczula ich zmysły, by w danej chwili mogły skupić się na zadbaniu o swoje bezpieczeństwo. Podobnie reagują ludzie – duży stres sprawia, że lepiej widzimy, słyszymy, a adrenalina w naszej krwi pozwala na szybszą reakcje naszych mięśni. Natomiast u psów niskie tony takie jak grzmoty, czy wystrzały sztucznych ogni mogą nawet sprawiać ból fizyczny. W stosunku do burzy psy mogą odczuwać lęk już dużo wcześniej, bowiem wyczuwają pewne zmiany takie jak np. spadek ciśnienia atmosferycznego, czy zachowanie ptaków.

Najpopularniejszy mit, który co roku rozpowszechniany jest przez miłośników czworonogów, a niekiedy przez samych weterynarzy, mówi o tym, by pod żadnym pozorem nie starać się uspokajać swojego psa głaskaniem, ponieważ nagradzamy tak ich aktualne zachowanie. Ludzie i psy są ssakami, ale także istotami stadnymi i społecznymi. Razem korzystamy z pewnej funkcji naszego mózgu, która nazywana jest rezonansem limbicznym – jest to sieć połączeń, która tworzy się między mózgami osobników przebywających razem. Oznacza to, że w pewnym stopniu możemy wyczuć czyjeś emocje, czy też je przekazać. Takie połączenie występuje pomiędzy ludźmi, psami oraz naprzemiennie. Będąc mocno zdenerwowanym możemy „zarazić” tym naszego czworonoga, a to oznacza, że działa to tak samo, gdy jesteśmy spokojni. Co więcej, lęk odczuwany przez psa jest niczym innym jak silną emocją, której zwyczajnie nie da się nagrodzić. Nie jest więc możliwe, aby pies myślał, że robi dobrze bojąc się tylko dlatego, że wtedy go głaszczemy. – Wspierajmy nasze psy kiedy tego potrzebują. Bądźmy dla nich podporą, kiedy niepotrzebnie się boją i przekazujmy im swoje pozytywne i spokojne emocje. Ignorowanie wiąże się z odrzuceniem z grupy, co oznacza wzmożone poczucie zagrożenia życia odrzuconego osobnika – tłumaczy Marta Kuznowicz-Wilczyńska, psia behawiorystka, która prowadzi Ośrodek Terapii Behawioralnej i Szkolenia Psów w Ruminie.

Pani Marta opowiedziała nam również na pytania, jak jeszcze możemy pomóc psu w noc sylwestrową. Dobrym pomysłem jest puszczanie muzyki relaksacyjnej, należy jednak pamiętać, że powinniśmy wcześniej już tę muzykę kojarzyć u psa z odpoczynkiem, odprężeniem, żeby w noc sylwestrową przyniosła oczekiwany efekt. Poza tym memlanie, gryzienie, lizanie – te czynności obniżają stres, gdyż wtedy u psów wydzielają się hormony szczęścia. Pamiętajmy także, by zabrać naszego psa na długi spacer rano, gdy jeszcze nie słychać wystrzałów. W późniejszych porach niech to będą jedynie krótkie wyjścia za potrzebą, lecz ważne jest abyśmy zabezpieczyli czworonoga najlepiej w szelki oraz obroże ze smyczą, by podczas niespodziewanego wystrzału nie uciekł. Również zostawianie psa samego, gdy udajemy się na zabawę, jest dla niego wyjątkowo krzywdzące. Postarajmy się wtedy zadbać o opiekę dla niego u osoby, której ufa. Bywa, że nasze pupile podczas trwającego na zewnątrz hałasu spowodowanego wystrzałami chowają się w ciasne, ciemne pomieszczenia – mieszkańcy bloków często znajdują swoje psiaki m.in. w łazienkach. Nie ma w tym nic dziwnego, a co więcej jest to całkowicie uzasadnione. Uciekają w ten sposób od hałasu szukając jak najbardziej wygłuszonego miejsca. Zdarza się, że niektóre psy wciskają się nawet do szafy, czy pod biurko tak, by ściany danego mebla przylegały do ich ciała – mają wtedy większe poczucie bezpieczeństwa, bo wiedzą, że ewentualne zagrożenie może pojawić się tylko z jednej strony – od frontu. Również tą umiejętność jak wiele innych odziedziczyły po swoich psich przodkach, które w trakcie trwania burzy chowały się w różnych norach. Jeżeli nasz przyjaciel reaguje w taki sposób w sylwestra i za żadne skarby nie można go wyciągnąć z wybranego przez niego azylu, możemy wcześniej przygotować dla niego taki właśnie schron dodatkowo go wygłuszając.

Niektórzy właściciele psów podają im środki uspokajające, by te spokojnie przespały hałaśliwą noc. Należy jednak pamiętać, bo jest to niezwykle ważne, by dobór leku i jego odpowiednie dawkowanie uprzednio skonsultować z zaufanym weterynarzem. Na rynku nadal dostępne są leki wyciszające, które tylko pozornie osiągają zamierzony skutek. Po podaniu takiego środka nasz pies będzie wyraźnie „wyłączony”, bowiem nie będzie nawet wstanie ruszyć łapą, nie mówiąc już o nerwowym trzęsieniu się. Podczas gdy będziemy myśleć, że nasz pupil śpi, a na zewnątrz jeden wielki hałas, możemy być w wielkim błędzie – pies może wtedy być w pełni świadomy tego co dzieje się wokół, jednak podane leki nie pozwolą mu na żadną reakcję. W taki sposób możemy zafundować swojemu pupilowi niewyobrażalnie traumatyczne przeżycie. Oczywiście nie wszystkie środki są złe. Na przestrzeni ostatnich lat farmakologia w tym kierunku poczyniła znaczące kroki. Niektóre z nich należy podawać nawet na kilka miesięcy przed, by nasz zwierzak w noc sylwestrową był po prostu sobą, ale jednakowo nie zwracał większej uwagi na to, co normalnie wprawiłoby go w stan głębokiego lęku.

Zapytaliśmy Marzenne Giantsios, prezes zarządu konińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, jak zachowują się psy w schronisku na ul. Gajowej podczas sylwestra. – Te, które słabiej radzą sobie ze znoszeniem dźwięku wystrzałów są zamykane w budynku, by mogły czuć się bezpieczniej. Teraz jednak mamy mnóstwo nowych psów, więc nie wiemy jeszcze jak reagują. Na szczęście mamy doświadczonych pracowników potrafiących odpowiednio wcześniej rozpoznać jakie psy będą wymagały tymczasowego przeniesienia do budynku. Wcześniej bywały sytuacje, że niektóre psy potrafiły zniszczyć kojec przegryzając siatki, inne bardzo małymi szczelinami starały się uciec kalecząc sobie ciało. Kilka lat wstecz, noce sylwestrowe oznaczały dla nas objazd Konina w poszukiwaniu psów, które uciekły w strachu przed wystrzałami. Teraz na szczęście ludzie bardziej zdają sobie sprawę z problemu i chociaż zamykają swoje zwierzęta w domach – mówiła Marzenna Giantsios.

Właściciele czworonogów każdego roku głowią się jak pomóc swoim pupilom. Wiele metod zawodzi, niektóre z nich jeszcze bardziej szkodzą. Najlepszym i sprawdzonym sposobem jest poświęcanie uwagi swojemu ulubieńcowi przez cały rok, nie tylko 31 grudnia, przyzwyczajając do niektórych stresujących dla nich bodźców. Kiedy widzimy, że nas pies nie radzi sobie ze stresem i lękiem oraz gdy zbyt często go okazuje, należy zwrócić się o pomoc do specjalisty zajmującego się psychologią zwierząt. Nic jednak nie będzie tak dobre dla psów w sylwestra jak po prostu nie puszczanie sztucznych ogni – nasze psiaki na pewno będą nam za to dozgonnie wdzięczne.

Zdj. Marta Kuznowicz-Wilczyńska




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





sds
powinna być zakazana sprzedaż w sklepach jedynie specjalistyczne firmy o tej 24 w nocy raz uroczyście by mogły odpalić a nawet to można zamienić na pokaz laserów