To w ostatnich latach rzadki widok w Koninie. O sankach już dawno zapomnieli najmłodsi. Dzisiaj niektórzy po raz pierwszy mogli się przekonać, że biały puch daje wleką frajdę. No i bałwan musi być obowiązkowo!
Już od wczesnego popołudnia na skarpach przy Konińskim Domu Kultury i amfiteatrze zrobiło się gwarno. Z sankami, ślizgami zjazdowymi pojawiały się całe rodziny. Radość widoczna była nie tylko na twarzach najmłodszych. – To zapamiętałem z dzieciństwa – przyznał pan Władek, który przyszedł na sanki z wnuczką.
Dzięki złagodzeniu obostrzeń młodzież przez ferie może korzystać z białego szaleństwa od 8.00 do 16.00. Pod warunkiem oczywiście, że śnieg się utrzyma.