Dziś minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski ogłosił oficjalnie, że w tym roku uczniowie nie wrócą już do szkół. Przypomniał, że trwają konsultacje dla tych, którzy chcą spotkać się ze swoimi belframi. Mówił też o wakacyjnych wyjazdach.
Minister rozpoczął dzisiejszą konferencję od życzeń z okazji Dnia Dziecka. Przypomniał też jak wygląda nauczanie w polskich szkołach od początku pandemii. Pierwsze decyzje ograniczające funkcjonowanie placówek zapadły 11 marca. 25 marca wydano rozporządzenie obligujące do kształcenia na odległość. – Gdy pandemia zaczęła się stabilizować zaczęliśmy przywracać działalność niektórych placówek- najszybciej poradni psychologiczno-pedagogicznych. Od 6 maja umożliwiliśmy powrót do opieki w przedszkolach – mówił Dariusz Piontkowski. Do placówek przychodzi teraz około 10 proc. dzieci. Od 18 maja zaczął się kolejny etap odmrażania szkół - wróciła cześć zajęć praktycznych a także wczesne wspomaganie. 25 maja otwarto szkoły dla najmłodszych z klas I -III, i podobnie jak w przypadku przedszkoli, korzysta z tej formy opieki tylko część rodziców. Od dziś, 1 czerwca rozszerzone zostały konsultacje, wcześniej wyprowadzono je tylko dla maturzystów i uczniów klas ósmych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kształcenie na odległość powinno być realizowane do 7 czerwca. – Wspólnie z premierem, ministrem zdrowia, Głównym Inspektorem Sanitarnym, uznaliśmy, że do 26 czerwca będzie realizowane kształcenie na odległość. Terminy egzaminów (matury i egzaminy klas ósmych) powodują, że będzie to czas wolny od zajęć dydaktycznych, do tego jeszcze Boże Ciało, kilka dni wolnych, co powoduje, że nie ma potrzeby przywracania tradycyjnych zajęć w szkołach. Mogą odbywać się konsultacje, fizycznie całe klasy nie wrócą już do szkół przed wakacjami – mówił premier.
Wspomniał też o zbliżających się wielkimi krokami wakacjach. Są już wytyczne w jaki sposób wyjazdy mogą być zorganizowane. – W sposób jak najbardziej bezpieczny, bo ciągle jesteśmy w okresie epidemii. Przygotowaliśmy wytyczne, które będą musieli spełnić organizatorzy wypoczynku - od dłuższego czasu biura i organizacje zgłaszały się prosząc, by stworzyć przepisy, które pozwolą na organizację wyjazdów. Można już zgłaszać taki wypoczynek do tzw. bazy wypoczynku. Kuratorzy sprawdzają te miejsca. Już jest ponad 1000 zgłoszeń, a to zdecydowanie mniej niż w latach minionych – przyznał dziś Dariusz Piontkowski. Jak dodał, będą to głównie wyjazdy krajowe.