Policjanci w całym kraju kontrolują czy osoby objęte kwarantanną domową przestrzegają zasad izolacji. Również w Koninie dzielnicowi oraz służby patrolowe (raz na dobę) sprawdzają, czy konkretna osoba przebywa w domu i czy nie potrzebuje pomocy.
„Odwiedziny” nie polegają oczywiście na bezpośrednim spotkaniu "oko w oko". Mundurowi kontaktują się przez telefon komórkowy, domofon, a także proszą, aby lokator pokazał się w oknie. - Na razie wszystko przebiega bez problemów - mówi Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Wraz z wzrostem zakażonych koronawirusem, z godziny na godzinę w całej Polsce zwiększa się liczba osób poddawanych kwarantannie domowej. Dotyczy ona głównie osób z tzw. kontaktu z zakażonymi oraz tych, które wróciły z krajów zagrożonych koronawirusem. Nie muszą mieć żadnych objawów, jednak do czasu wykluczenia, że są albo chore, albo nosicielami, powinny izolować się od otoczenia. Takie są zalecenia służb sanitarnych.
W Koninie również jest kilka osób objętych kwarantanną domową, a policjanci mają z nimi ciągły kontakt. - Raz na dobę funkcjonariusze ze służb patrolowych oraz dzielnicowi kontaktują się z nimi przez telefony komórkowe, pojawiają się w ich miejscach zamieszkania i proszą o pokazanie się w oknie - mówi Sebastian Wiśniewski. - Na razie wszystko przebiega bez zakłóceń. Nie odnotowaliśmy przypadku, w którym ktoś nie przestrzegałby zaleceń.
Rzecznik podkreśla, że kontroli osób podlegających kwarantannie mogą dokonywać wyłącznie policjanci umundurowani i przypomina, że złamanie zasad kwarantanny podlega wysokiej karze grzywny.
Służby sanitarne dodają, że kwarantanna to nie kara więzienia. - Każda osoba odpowiedzialna za życie własne i innych, powinna zostać w domu - apelują.