W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Konińscy radni coraz bardziej krytyczni wobec projektu nowego dworca

2016-10-25 17:13:05
Marcin Szafrański
Napisz do autora

Budowa nowego dworca kolejowego w Koninie budzi ogromne emocje. Nie ma się więc co dziwić, że to, jak ma wyglądać, ile ma mieć miejsc parkingowych i, czy nie stanie się przede wszystkim centrum handlowym w środku miasta, zdominowała dzisiejszą dyskusję, w konińskim magistracie, w sprawie projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego tego terenu.

Na temat zapisów planu komentarze były różne. Pojawiały się takie, że projekt MPZP na przykład jest zbyt ogólny. – Z praktyk w innych miastach wynika, że potem, jak już ten plan został uchwalony, potrzeby mieszkańców nie są uznawane jako najważniejsze – mówił architekt Filip Walkowiak. – Wiadomo, że dla inwestora liczy się to, żeby inwestycja przyniosła zysk. A miasto ma pewne mechanizmy umożliwiające zagwarantowanie w planie takich rozwiązań, które niekoniecznie kierują się zasadą najniższej ceny. Nie możemy zawsze ufać w dobrą wolę inwestora.

W dyskusję włączyli się również konińscy radni różnych opcji. – Mam wrażenie, że budujemy dom zaczynając od pokoju i pod niego zaczynamy stawiać kolejne segmenty – powiedział Karol Skoczylas, szef klubu PiS-u. – Czy my w tej chwili nie powinniśmy mieć już spójnego planu będącego kompleksową wizją zabudowania centrum miasta? A my zdajemy się na inwestora, mając nadzieję, że zaprojektuje coś takiego, co przejdzie. Nie widzę żadnej wizji, żadnego pomysłu. W tej chwili mówimy o wszystkim i niczym.

– Jakie miasto będzie miało możliwości, po przedstawieniu projektu przez „Dekadę” (przyp. red. – firma ma wybudować w Koninie dworzec i centrum handlowe), powiedzieć „nie”? – zapytał Janusz Zawilski, radny PO.

PKP nie są właścicielem wszystkich działek, które obejmuje procedowany plan. Część działek jest miejskich. Żadna firma nie zrobi sensownego projektu bez odpowiednich zamian pomiędzy działkami. To jest dla nas pewne zabezpieczenie – tłumaczył Sebastian Łukaszewski, zastępca prezydenta Konina.

A co z terenami zielonymi wzdłuż ulicy Kolejowej? Są obawy, że nie będzie ich wokół nowego obiektu. Mówił o tym między innymi Piotr Korytkowski, szef klubu radnych PO. – Ten teren niedawno uzyskał pomnik przyrody, czyli dąb „Zawiadowca”. Czy nie można byłoby wpisać właśnie takiego terenu przeznaczonego na zieleń miejską, rekreację? – stwierdził. – Nie liczyłbym na to, że inwestor, czyli „Dekada”, PKP, coś takiego nam zafundują. Wpiszmy to wprost do projektu planu zagospodarowania przestrzennego.

Konińscy radni coraz bardziej krytyczni wobec projektu nowego dworca
Konińscy radni coraz bardziej krytyczni wobec projektu nowego dworca
Konińscy radni coraz bardziej krytyczni wobec projektu nowego dworca
Konińscy radni coraz bardziej krytyczni wobec projektu nowego dworca
Konińscy radni coraz bardziej krytyczni wobec projektu nowego dworca



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Koninianka
Owszem. Z przodu pasaż handlowy, kolorowe, przyciągające wystawy, a co z tyłem... plac rozładunkowy dla aut przyjeżdżających z towarem? Czy to dla pasażera pociągu ciekawy widok? To też ponoć szansa dla sprzedawców? Tylko, że u nas w mieście sklep dziś otwarty i za parę miesięcy już go nie ma. Czy będzie aż tylu chętnych na wynajem lokali? Mało to realne! Konin to nie Poznań przez który przewijają się codziennie tysiące ludzi.
Mieszkanka
Jestem za nowym dworcem, nawet z centrum handlowym. Czy ci przeciwnicy korzystają z PKP? Ja tak i mam dość obecnego dworca. Wizje już były a dworca jak nie ma tak nie ma. Zachęcam wszystkich przeciwników aby porozmawiali z mieszkańcami codziennie dojeżdżającymi do pracy, a nie ciagle krytykowali.
mieszkaniec Konina
Specjaliści z rady zajęli się tym, na czym się nie znają. I na pewno ta walka zakończy się sukcesem :-). Mimo wszystko życzę powodzenia!
pasażer
W wielu miastach robi się wszystko by ocalić i odnowić zabytki, budynki z historią; w Koninie zburzono stary dworzec. Plany nowego raczej nie nawiązują do zabytku - będzie to po prostu galeria handlowa z funkcją dworca podobnie jak w Poznaniu (PKP wraca do dawnego dworca bo ta idea się nie sprawdza); może warto pomyśleć o dworcu, jak o przestrzeni publicznej i wzorować się np. na dworcu w Rumi?