– Lewica idzie po bardzo dobry wynik. Jest jedna wspólna lista z lewicowym programem, prospołecznym, demokratycznym, stojącym po stornie praw kobiet, pracowników. Trzeba iść i głosować. Każdy głos więcej to kolejna świetna parlamentarzystka i kolejny parlamentarzysta, który zawalczy o świeckie państwo, złagodzenie ustawy antyaborcyjnej, o tańsze czynsze, o to, by płace były wyższe, a prawo pracy przestrzegane – mówił dziś Adrian Zandberg, lider Lewicy. Przyjechał do Konina poprzeć kandydatów z listy nr 3.
Na ostatniej prostej kampanii wyborczej do Konina przyjechał dziś Adrian Zandberg, by wesprzeć, jak mówił wspaniałą kandydatkę, Paulinę Nowak – nową jakość Lewicy. – Nie przypadkiem jestem w Koninie, to właśnie w takich miastach rozegra się bitwa w tej kampanii. To tu walczymy o głosy dla Lewicy, prospołecznej i demokratycznej zmiany. Bo my w przeciwieństwie do niektórych wierzymy, że zmiana jest możliwa. Chcemy walczyć i robimy to rozmawiając z ludźmi, przekonując ich do programu, do wspaniałych kandydatek i kandydatów – mówił Adrian Zandberg. Zachęcał, by iść w niedzielę na wybory, bo inaczej wybór podejmą inni. O swoich priorytetach mówiła „jedynka” na liście, Paulina Nowak – o podniesieniu standardów w ochronie zdrowia, o likwidacji pustyni komunikacyjnej, jaka istnieje we wschodniej Wielkopolsce czy stworzeniu w Koninie Centrum Pomocy Mieszkańcom, czyli miejsce gdzie będzie można zasięgnąć porady prawnej. Podniesiono temat przywrócenia Polski na tory samorządności – poprzez reformę sądownictwa, dostępność do porad prawnych, czy podniesienie wynagrodzeń dla pracowników wymiaru sprawiedliwości. – Nie wolno nigdy dopuścić do sytuacji, gdy to politycy decydują o wyrokach, gdy pod znakiem zapytania staje to, czy polskie sądy są wolne i niezależne od politycznych wpływów. My nie mamy starych kumpli z lat 90-tych, których będziemy kryć. Nie będziemy mieli wątpliwości jak głosować nad pociągnięciem do odpowiedzialności, tych którzy podnieśli rękę na konstytucyjne wartości – mówił lider Lewicy.
– Idziemy do wyborów z ambitnym, prospołecznym, propracowniczym programem, realnym i odpowiedzianym, co potwierdzają eksperci. Propozycje, z którymi idzie Lewica i te prawne, ekonomiczne i społeczne są najlepiej policzone – twierdzi Zandberg. – Lewica wierzy, że zmiana jest możliwa, dopóki piłka jest w grze, wszystko może się zmienić. Walczymy do ostatniej godziny, nie mamy zamiaru się poddawać, bo wszystko zależy od tego jak wiele osób pójdzie do urn, od tego co wydarzy się w niedzielę – podkreślał.