Mamy w Koninie dwa takie ronda, po których jeździ się inaczej, niż na pozostałych. Kierowcy powinni pamiętać, że mają pierwszeństwo, aby włączyć się na nich do ruchu, a ci, którzy już się na nim znajdują, muszą tych z prawej przepuścić. Dlaczego tak jest?
Każdy kierowca wie, jak poruszać się po rondzie, że pierwszeństwo mają ci, którzy już się na nim znajdują, więc trzeba przepuścić auta z lewej strony, zanim włączymy się do ruchu okrężnego. Ale są w Koninie dwa takie ronda, których ta zasada nie dotyczy. Jak to możliwe?
Dojeżdżając do ronda, tuż przed nim widzimy dwa znaki drogowe. Jeden informuje kierowców o tym, że jest to ruch okrężny, a drugi nakazuje ustąpić pierwszeństwa przejazdu. I takich skrzyżowań mamy najwięcej. Jednak w dwóch lokalizacjach w mieście różnią się one tym, że przed wjazdem widnieje tylko ten pierwszy znak. Nie ma natomiast tego, który nakazuje ustąpić pierwszeństwa przejazdu. I tutaj szoferzy znajdujący się już na rondzie, muszą przepuścić tych, którzy z prawej strony włączają się do ruchu. Natrafimy na nie w ciągu ulicy Kąkolowej na osiedlu Nowy Dwór oraz na ulicy Kryształowej na Osiedlu Diamentowym. Dlaczego akurat na tych dwóch rondach wprowadzono inne zasady?
Na rondzie na Kąkolowej kiedyś obowiązywały zasady ruchu, jak zazwyczaj. Jednak, kiedy na całym osiedlu wprowadzono zasadę równorzędności skrzyżowań, o czym informują odpowiednie znaki drogowe, objęła ona również rondo. Natomiast na Kryształowej od początku rondo funkcjonuje, jako skrzyżowanie równorzędne. Warto o tym pamiętać.