Nie jest wykluczone, że będzie wspólny kandydat na prezydenta Konina Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, SLD, PSL oraz organizacji pozarządowych. W listopadzie mają być prowadzone rozmowy w tej sprawie, jak zapowiada poseł Tomasz Nowak. – Wspólny kandydat jest w stanie wygrać zdecydowanie z PiS-em – mówi.
Wczoraj odbyło się spotkanie konińskich struktur Platformy Obywatelskiej z udziałem Rafała Grupińskiego. – Omawialiśmy nasze strategie – mówi poseł Tomasz Nowak.
W listopadzie prowadzone będą konsultacje z partiami politycznymi. Kalendarz spotkań jest już rozpisany, a ze strony PO wezmą w nich udział Tomasz Nowak i Henryk Drzewiecki, natomiast z organizacjami pozarządowymi rozmawiać będzie poseł oraz wiceprezydent Konina Sławomir Lorek. – Zamierzam składać ofertę jak najbardziej ścisłej współpracy i wspólnych działań, które będą zmierzać do wyłonienia wspólnej kandydatki czy kandydata – mówi Tomasz Nowak.
Na pewno rozmowy nabiorą rozpędu po wyborach w konińskiej PO, a te mają odbyć się pod koniec listopada. Wtedy poznamy nowe władze tej partii.
Jak zapowiada Tomasz Nowak, ostateczne decyzje co do kandydatów zapadną, gdy będzie znana ordynacja wyborcza. – Jeśli okaże się, że małe okręgi będą dwu-, trzy- czy czteromandatowe, to szanse na zostanie radnym mają tylko ci, którzy przekroczą 18-20 procent. To oznacza, że małe stowarzyszenia, grupy wyborców, nie mają szans. Zjednoczenie z tej perspektywy jest więc bardzo ważne. Z drugiej strony, jeśli nie będzie drugiej tury wyborów, najsensowniejsze jest wskazanie wspólnego kandydata – mówi Tomasz Nowak.
A co jeśli wystartuje Józef Nowicki, obecny prezydent Konina? Czy to on mógłby być tym „wspólnym kandydatem”? Tomasz Nowak tego nie wyklucza, ale trzeba uzyskać konsensus. – Oparty o racjonalizm, czyli o logikę wyborczą, preferencje wyborcze i poparcie, a te wynikać będą z sondaży. U nas nic nie jest zamknięte, wszystko jest otwarte. Nie chciałbym narracji, że jesteśmy na kogokolwiek skazani. Nie! Jesteśmy skazani na siebie, na partie polityczne i organizacje pozarządowe, które skupią się wokół jednego kandydata – dodaje Tomasz Nowak.
Czy Nowoczesna poparłaby Józefa Nowickiego? Niedawno posłanka Paulina Hennig-Kloska mówiła tak: „Przy tym co się ostatnio mówi o zaniedbaniach i układach w urzędzie miejskim i stylu sprawowania polityki, myślę, że ciężko będzie się podpisać pod obecną prezydenturą”.
Czy zmieni zdanie dla wspólnego „frontu” przeciwko PiS-owi?