Koncert Andrzeja Rybińskiego, wokalisty znanego m.in. z przebojów „Nie liczę godzin i lat”, czy „Pocieszanka” zakończyła dzisiejszą majówkę na Zatorzu.
- Zaśpiewam kilka piosenek, może trochę więcej niż kilka. Mam nadzieję, że niektóre z nich państwo pamiętacie - mówił wokalista, witając zgromadzoną przed sceną publiczność. - Dziś jednak nie będziemy zaczynali od „Nie liczę godzin i lat”, żebyście państwo nie myśleli, że odcinamy kupiony. Zaczniemy od nowej piosenki „Po sezonie”, choć sezon dla nas cały czas trwa.
Konińską majówkę tradycyjnie zakończył pokaz sztucznych ogni.