Koło Gospodyń Wiejskich Sołectwa Królików (gmina Grodziec) chciało podarować naszym czytelnikom coś, co nierozerwalnie związane jest z ich miejscowością. – „Królików lasem i strugą słynie, gdzie życie spokojnie i bezpiecznie płynie” – to hasło naszego sołectwa ze Strategii Rozwoju Wsi. Królikowskie lasy są bogate w różnego rodzaju gatunki grzybów. Mieszkańcy chętnie wybierają się na grzybobranie – mówi Agnieszka Szczecińska, przewodnicząca KGW Sołectwa Królików. Tak też było i w tym roku. Po kilku rodzinnych wyprawach do lasu były grzyby na obiad, do słoików i do suszenia. Już wtedy gospodynie włączały suszarki z myślą, że wykorzystają grzyby w święta na wigilijną zupę grzybową. I taki przepis jest ich prezentem od serca wraz z zaproszeniem na grzybobranie do królikowskich lasów.
Wigilijna zupa grzybowa
1,5 litra bulionu warzywnego z 1 selera, 1 pietruszki, 4 ziemniaków, 1 marchewki. Grzyby – około 2 szklanek – wcześniej moczymy, najlepiej przez całą noc. Płuczemy dwa razy. Wszystko gotujemy do miękkości. Przyprawimy solą, pieprzem, liściem laurowym i zielem angielskim. Kiedy grzyby będą miękkie wszystko blendujemy, wcześniej wyjmując ziele angielskie i liść laurowy. Dodajemy śmietankę słodką 30%. Podajemy z kromką chleba bądź z grzankami. Grzyby mogą być mieszane, z przewagą szlachetnego borowika.
Życzymy czytelnikom najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia!
Jaki prezent przygotowało KGW w Ochlach (gmina Koło)? – To było wbrew pozorom trudne zadanie. Z początku się takim nie wydawało, ale jak zaczęłyśmy się zastanawiać, to miałyśmy wiele pomysłów, aż trudno było się zdecydować, który wybrać. Prezentem od serca będą więc własnoręcznie zrobione i zdobione pierniki oraz wspólnie przygotowane czekoladki, także ozdobione. Mamy bardzo dobry i bardzo stary przepis na pierniczki, które długo są miękkie. Robimy je razem co roku i wspólnie zdobimy. Pierniczki pieczemy, robimy własny lukier z barwnikami spożywczymi, kupujemy też kolorowe posypki i ozdabiamy według własnego pomysłu. W ubiegłym roku nawet wysłałyśmy je na konkurs. Są naprawdę przepyszne – mówiła Małgorzata Dąbrowska, członkini KGW w Ochlach. – W specjalny sposób robimy i zdobimy także czekoladki. Można je zdobić czym się chce i jak się chce. Inwencja twórcza może być naprawdę duża. Jak robimy czekoladki? Roztapiamy czekolady w piekarniku na blaszce. Mieszamy różne smaki i kolory – białą, mleczną i ciemną czekoladę, tak by po połączeniu wyszły ładne wzory. Ozdabiamy suszonymi owocami, kandyzowanymi owocami, piankami, w zależności tego, co kto lubi i jaki ma pomysł na swoją czekoladkę. Później łamiemy je w różne kształty, pakujemy w ozdobny papier czy folię.
Małgorzata Dąbrowska podkreśla, że pierniczki kojarzą się ze świętami Bożego Narodzenia. – To właśnie nasz prezent od serca. Podajemy przepis, żeby czytelnicy przy świątecznym stole o nas pamiętali. My je wspólnie pieczemy, żeby poczuć klimat świąt – mówi.
Świąteczne pierniczki
Składniki: 1 kg mąki, 8 żółtek, 3 białka, 1,5 szklanki cukru, 3 łyżki kakao, 200 ml gęstej kwaśnej śmietany, 3 łyżeczki sody, 4 łyżeczki przyprawy do piernika, 200 gram masła, 400 gramów miodu.
Wykonanie: wymieszać mąkę i kakao. Miód zagotować z przyprawą do piernika. Margarynę rozpuścić, dodać do miodu i przyprawy. Zostawić do przestudzenia. Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier i żółtka ciągle ubijając. Do przygotowanej masy dodać kolejno: mąkę i kakao następnie miód z margaryną, śmietanę i sodę.
Gotowe ciasto schłodzić w lodówce przez 24 godziny. Piec w 180°C przez 8 minut.
Lukier
100 g cukru pudru, 3 łyżki wody, 2 łyżki soku z cytryny, odrobina barwnika spożywczego (opcjonalnie). Składniki wymieszać do uzyskania gładkiej konsystencji.
Składamy czytelnikom serdeczne życzenia na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Niech będą zdrowe, spokojne i spędzone w rodzinnym gronie
KGW Marianki w Marianowie (gmina Kawęczyn) zaproponowały czytelnikom własnoręczne zrobienie świątecznych stroików. – Dzisiaj łatwiej jest iść do sklepu i kupić coś gotowego niż własnoręcznie zrobić, właśnie coś takiego od serca. Mamy teraz świat pełen gotowych rozwiązań. Ale właśnie te prezenty, te upominki zrobione własnoręcznie są formami wyrażania siebie. Po pierwsze trzeba znaleźć na to czas, po drugie trzeba mieć pomysł. Co można powiedzieć o rzeczy kupionej? No, że jest kupiona. Ale jeśli coś zrobimy sami, możemy już więcej o tej rzeczy powiedzieć, skąd wzięliśmy taki plaster drewna, dlaczego tyle ozdób jest naklejonych, skąd pomysł na taki stroik. Nieraz takie pytania słyszę od babci, dla której robię taki świąteczny wianek. Stąd taka nasza propozycja, by prezentem od serca był własnoręcznie wykonany upominek – mówi Paulina Stelmaszak, członkini KGW Marianki w Marianowie.
Panie podkreślają, że jako podkład do wianka może posłużyć plaster drewna, do tego gałązki świerku, tui, szyszki. – Możemy też dołożyć kilka gotowych elementów – bałwanka, bombkę, kokardę, świeczkę, gwiazdkę. Jest wiele takich dodatków, ale fajnie też wykorzystać naturalne elementy – dary lasu czy ogrodu. Obserwuję, że coraz chętniej decydujemy się na ozdoby z takich materiałów. W dobie internetu, gdzie dostęp do pomysłów jest naprawdę nieograniczony, można wyczarować naprawdę fajne rzeczy. Taki samodzielnie wykonany stroik super się wpisuje w taką ideę ograniczenia kupowania i poprawy takiej świadomej ekologii. Na plus jest także to, że rozwijamy swoją kreatywność i samodzielność. I niezależnie od tego kim jesteśmy na co dzień, jaką pracę wykonujemy, to bawmy się tego typu pomysłami, oferujmy drugiej osobie coś co zrobimy samemu. To bardzo miłe dostać taki prezent. Drodzy czytelnicy, jest jeszcze czas, by skorzystać z naszej propozycji i pobawić się w taką dekoratorkę. Takie własnoręcznie wykonane wianki można powiesić na drzwiach, położyć na wigilijnym stole czy kominku – mówi Paulina Stelmaszak.
A wszystkim czytelnikom na nadchodzące święta Bożego Narodzenia życzymy wiele czasu spędzonego w gronie najbliższych
KGW Odnowa z Półwioska Starego (gmina Ślesin) też postawiło na prezent od serca wykonany własnoręcznie. – Do przygotowania świecy sojowej będziemy potrzebować naturalnego wosku sojowego oraz olejku eterycznego. Olejek eteryczny powinien być w 100% naturalny. Należy unikać różnego rodzaju zamienników językowych, jak olejek zapachowy czy zapach do świec, gdyż przeważnie są to sztuczne zapachy. Olejki eteryczne mają pozytywny wpływ na nasz układ nerwowy, łagodzenie bólu, przeziębienia. Sprawdzą się również podczas walki z insektami np. komarami – mówi przewodnicząca Małgorzata Kuligowska.
Jak zrobić naturalne świece sojowe? – W tym celu podgrzewamy wosk w kąpieli wodnej, dodajemy olejek eteryczny i przelewamy wosk do przygotowanego pojemnika z knotem. Pojemnik powinien być odporny na temperaturę ok. 50°C-60°C. Idealnie sprawdzi się słoik lub aluminiowa puszka. Można również wykorzystać umyte słoiki po zużytych świecach – dbajmy o środowisko!
Do przygotowania świecy w pojemniku 250 ml potrzebujemy: 165 g naturalnego wosku sojowego, 16 ml olejku eterycznego, 1 knot bawełniany lub drewniany z podstawką.
– Przed przystąpieniem do wykonania świecy sojowej musimy przygotować pojemnik, do którego przelejemy wosk. W naszym przypadku jest to forma-choinka (różne kształty można znaleźć w internecie). Trzeba podgrzać wosk w tzw. kąpieli wodnej. Wykorzystać do tego specjalny tygielek lub miskę ze stali nierdzewnej. Nie podgrzewać wosku w mikrofali – trudno jest kontrolować odpowiednią temperaturę! Maksymalna temperatura wosku wynosi 60°C. Jeżeli ugotujemy wosk w mikrofalówce, straci on swoje właściwości, a świeca będzie się palić jak pochodnia – nie polecamy! – mówią panie.
Po całkowitym roztopieniu wosku trzeba poczekać aż osiągnie temperaturę 40°C. – Dodajemy olejek eteryczny i dokładnie go mieszamy. Moczymy główkę knota w wosku i przyklejamy ją do spodu formy. Wosk na knocie musi zastygnąć. Przelewamy wosk do formy. Wosk nie może być za gorący, bo odklei knot. Idealny jest wtedy, kiedy robi się mętny, to znak, że zastyga. Usztywniamy knot spinaczem lub pałeczkami do sushi. Świeca powinna zastygać w temperaturze pokojowej do pełnego wystygnięcia. Zazwyczaj zostawiamy ją na 24h tak, by wosk w całości związał się z olejkiem. Świeca jest gotowa do użycia – wyjaśnia Małgorzata Kuligowska. Ile olejku eterycznego dodać do świecy? Jak wyjaśniają panie, to zależy od tego jak bardzo intensywny zapach ma mieć. Zalecają, aby ilość olejku eterycznego w świecy była w granicach 8-12% masy całkowitej. Czyli, w przypadku 165 g wosku sojowego, powinno użyć się maksymalnie 19,8 ml olejku eterycznego.
– Naturalne, aromatyczne i łatwe w przygotowaniu – takie są świece zapachowe zrobione z wosku sojowego. Tego typu świece są wegańskie, gdyż do ich produkcji używamy wyłącznie naturalnych składników niepochodzących od zwierząt. Dodatkowo, sami możemy stworzyć kompozycję zapachową, co doda świecy wyjątkowości i charakteru. Tak przygotowaną możemy podarować najbliższym – mówi przewodnicząca.
Wszystkim czytelniczkom życzymy spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia