W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.11.24

Aktualności

Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”

2023-10-21 16:14:34
Marcin Szafrański
Napisz do autora

Częścią II Konińskiej Jesieni Poetyckiej było odsłonięcie kamiennej „Ławeczki poetów” na skwerze u zbiegu ulic Dworcowej i Poznańskiej. Miejsce nie jest przypadkowe, bo to właśnie tam w latach 80. i 90. ubiegłego wieku, spotykali się konińscy poeci.

Organizatorami II Konińskiej Jesieni Poetyckiej są Miejska Biblioteka Publiczna im. Zofii Urbanowskiej oraz Miasto Konin. To dwudniowe święto poezji, jej twórców i odbiorców. Drugiego dnia, czyli dzisiaj została odsłonięta „Ławeczka poetów”, która stanęła na skwerze u zbiegu ulic Dworcowej i Poznańskiej w Koninie. – Przy okazji ubiegłorocznej promocji tomiku poezji nieżyjącego już Bogusława Janiszewskiego, obecni tu, koledzy i twórcy Lech Stefaniak i Jarosław Sparażyński przypomnieli nam o pewnej nieformalnej tradycji spotkań towarzysko-kulturalnych, które miały miejsce właśnie na dawnej ławce – mówił Damian Kruczkowski, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie. Zwrócił się też do – jak to określił – wszystkich malkontentów. – To nie jest ławeczka stricte, więc nie jest to ławeczka, żeby tutaj wypoczywać, przysiąść ze zmęczenia, chociaż również. Ale jest to przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik, też ku pamięci tych spotkań twórców, ponieważ niektórzy już – niestety – nie żyją jak Bogusław Janiszewski, Janusz Gulczyński. „Ławeczka poetów” ma upamiętniać pewne wydarzenia, poezję, ale też osoby, których był cały szereg. To nie były tylko cztery, ale różne na przemian.

Jak podkreślał Damian Kruczkowski, ta ławeczka ma uczcić wszystkich tworzących w naszym mieście. – Między innymi zmarłą w ubiegłym tygodniu Katarzynę Nowicką, która również pisała wiersze i je wydawała. To jest też ławka dla niej – dodał dyrektor konińskiej biblioteki. Jest przekonany, że koninianie będą siadać w tym miejscu. – Obojętnie, czy ten kamień będzie zimny czy gorący. To też może inspirować, powodować różne myśli, które natchną do napisania kilku strof – mówił Damian Kruczkowski. – Gdzieś w internecie przeczytałem, że na tej ławce można dostać wilka. Uważam, że wilk też może być inspirujący, a przede wszystkim może dać nam kilka dni zwolnienia, poleżenia w domu, przemyślenia pewnych kwestii i napisania niejednego wiersza.

W odsłonięciu ławeczki wziął udział między innymi wiceprezydent Witold Nowak, który przyznał, że też pisze, na razie dla siebie. – Często nie uświadamiamy sobie, ile poezji jest dookoła. Są nią bardzo często teksty piosenek, ale warto sięgać też po tomiki poezji – mówił zastępca prezydenta Konina. – Kłaniam się wszystkim poetom oraz twórcom i mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. Nigdy nie było tak, że poezja była masowa, ale chyba w tym jej urok. Niech będzie dla wybranych.

Lech Stefaniak i Jarosław Sparażyński opowiadali o historii tych spotkań. Ten drugi z wymienionych twórców przygotował nawet „Baśń o Ławeczce poetów, co ją w Koninie postawiono”. Lech Stefaniak przyznał, że wiele do opowiadania nie ma, bo to było takie „bardzo ludzkie”. – Niektórzy mogliby się zdziwić, że przesiadywaliśmy w tym miejscu. Ani tu nie było bujnej przyrody, jak teraz, blisko jest droga – mówił Lech Stefaniak. – Ale ta ławeczka miała jeden plus nad wszystkimi innymi – otóż źródełko było blisko! Tu na rogu Kosmonautów. To chyba było przeważające! To, że większość z nas mieszkała blisko, też miało swoje znaczenie. Skład był stały, ale sporadycznie pojawiały się inne osoby. Przy całej różnicy poglądów ma poezję, bo każdy troszeczkę inaczej ją tworzył, mimo różnic politycznych, bo takie też były zaznaczone, te wieczory mijały nam naprawdę w miłej i dobrej atmosferze – mówił Lech Stefaniak.

W takim miejscu nie mogło też zabraknąć poezji. Lech Stefaniak przeczytał swój wiersz, natomiast Jarosław Sparażyński – utwór Janusza Gulczyńskiego. Po oficjalnym odsłonięciu ławeczki, uczestnicy ustawili się do wspólnego zdjęcia, a później przeszli do Klubokawiarni NOT w Oskardzie, gdzie zorganizowano galę z okazji XLIII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Milowy Słup” – Konin 2023.

Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”
Ławeczka poetów odsłonięta. „To przede wszystkim pewnego rodzaju pomnik”