Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Usiadłem przed komputerem, widzę białą kartkę, na której mam napisać felieton, który ukaże się przed niedzielnymi wyborami do parlamentu. Sejmu i senatu. Poczułem się jak przy urnie w lokalu wyborczym… O referendum nie wspominam, bo podetknięto je nam pod nos na siłę. Skoro sam pomysłodawca, Jarosław Kaczyński, nie może się zdecydować, jakie należy zaznaczyć odpowiedzi, raz przekonuje, że trzeba skreślić „tak”, za chwilę „nie”, to jest to bubel.
Głosowanie w wyborach jest tajne. To oznacza, że tylko oddający głos wie kogo wybrał. Chociaż, czy w każdym przypadku jest to tajemnica? Nie. Z dużym prawdopodobieństwem, że się nie pomylimy, możemy odgadnąć na kogo zagłosują poseł Tomasz Nowak, posłanka Paulina Hennig-Kloska czy burmistrz Michał Pyrzyk. Podobnie jak niespodzianek nie zrobią ministrowie Zbigniew Hoffmann, Ryszard Bartosik, albo poseł Witold Czarnecki. I ci ostatni w naszym okręgu mają duże szczęście, że nie przeniósł się tutaj Jarosław Kaczyński. Wtedy głosowanie nie byłoby takie oczywiste. Wybrać siebie, a nie prezesa?
Nigdy nie byłem wielkim pasjonatem boksu, ale zawsze podziwiałem i pamiętam o naszych mistrzach. Wiem też, że chociaż to brutalny sport, obowiązują w nim rygorystyczne zasady. Na jego bazie powstały jednak różne rodzaje walk, w których – najogólniej ujmując – wszystkie chwyty są dozwolone. Jedynie chyba jeszcze gryźć nie można, lecz tylko dlatego, że zawodnicy mają ochraniacze na zęby, aby ich wszystkich nie stracili. Jednak i tam jest arbiter, który stara się utrzymać wojowników przy życiu.
W Polsce wszystko, co powinno być latarnią dla obywateli, straciło światło (zlikwidowano Trybunał Konstytucyjny, szarpie się sądy i zawłaszcza media). Jedynym kompasem jest jeszcze samo społeczeństwo, które zasmakowało wolności i nie chce jej oddać.
Myślę, że szczególnie przypadła ona do gustu tym, którzy wchodząc w dorosłe życie jej nie mieli. Chyba oni najbardziej są przerażeni możliwością powrotu do socjalizmu. I, żeby było jasne, nie sądzę, aby chciała tego lewica. Ona przecież wprowadzała Polskę do Unii Europejskiej. O proeuropejskich dążeniach PO nie wypada nawet wspominać. Wiadomo, że są. Kto więc jest za poprzednim zamordyzmem, czego się wypiera?
Każdy z nas posmakował Europy, cieszymy się, że mamy lepiej, ale cały czas dokucza nam, że sąsiadowi też się poprawiło. To było i jest takie polskie. Ale i tego musimy się oduczyć. I to zrobimy, gdy nie będziemy szczuci jedni na drugich. A dla rządzących jest to jedyna metoda na utrzymanie władzy. I tak będzie, jeśli nic się za tydzień nie zmieni. A przecież przyzwoity naród nie powinien się wstydzić za swoich przywódców.
Ktoś może mi powiedzieć: – Ty, mądrala. Piszesz i piszesz, ale powiedz na kogo zagłosujesz? Przypomnę tylko, że złych polityków wybierają dobrzy ludzie, którzy nie głosują.
