Standardowym sposobem stosowanym przez lekarzy i fizjoterapeutów przy podejrzeniu rwy kulszowej jest test Lasegue’a. Polega on na podniesieniu prostej nogi pacjenta, podczas gdy leży on na plecach. Przy rwie kulszowej szybko pojawia się silny ból, w związku z napięciem nerwu kulszowego podczas tego ruchu. (na rastrze)
– Czym jest rwa kulszowa i jak się objawia?
– Rwa kulszowa to ból o charakterze promieniującym, wzdłuż kończyny dolnej od kręgosłupa i najczęściej do stopy, jednak nie każdy ból objawiający się w ten sposób to rwa. Dopiero odpowiednio ukierunkowana i specjalistyczna – po potwierdzeniu objawów właściwymi testami diagnostycznymi i zdjęciami obrazowymi wykonanymi przez specjalistów i lekarzy – pozwala wdrożyć celowane leczenie, a także działania profilaktyczne. Ból też najczęściej przychodzi niespodziewanie w wyniku ruchu bądź kaszlnięcia i potęguje się zwykle nad ranem i po aktywności fizycznej.
– Jakich grup wiekowych w szczególności dotyczy, a może wiek nie ma tutaj żadnego znaczenia?
– Odpowiadając na to pytanie, od razu zaznaczę, iż rwa kulszowa najczęściej doskwiera osobom aktywnym pomiędzy 30. a 50. rokiem życia i częściej jednak mężczyzn niż kobiet.
– Co w przypadku, kiedy zaczyna nam dokuczać więcej niż raz w roku? Czy powinniśmy się bać, że czeka nas niestety operacja?
– Standardowo epizod rwy kulszowej trwa 3-6 tygodni. Jeśli w tym czasie objawy ulegają stopniowemu zmniejszeniu i zanikowi, to nie mamy się czym martwić, tylko później radzę skupić się na profilaktyce. Operacja czeka nas w momencie, gdy pojawiają się objawy neurologiczne typu osłabienie siły mięśniowej, niedowłady lub, gdy leczenie na przykład nie przynosi efektu, a dolegliwości bólowe nie zmniejszają się i utrudniają codzienne funkcjonowanie. Wtedy należy udać się do neurochirurga i to już on podejmuje decyzję o ewentualnej operacji.
– Czytałam oraz słyszałam od swoich znajomych, którzy borykali się z tym problemem, że zażegnali go w momencie, kiedy zaczęli regularnie korzystać z pomocy fizjoterapeuty i osteopaty. Pan tymi zagadnieniami zajmuje się zawodowo, więc ma doświadczenie i na pewno dobre wyniki. Proszę nam wskazać i opowiedzieć o technikach leczenia rwy kulszowej w odniesieniu do fizjoterapii i osteopatii?
– To dość obszerny temat i ciężko w kilku słowach opowiedzieć o możliwościach leczenia. Wszystko zależy od stanu pacjenta, wywiadu i badania. Zupełnie inną terapię przeprowadza się w stanach ostrych, a inną, gdy pacjent mimo dolegliwości jest w stanie funkcjonować, a ma tylko obniżony komfort życia. Wspólnym mianownikiem wszystkich terapii będzie poprawa ukrwienia i zwiększenie drenażu w okolicy przyczyny problemu, czyli odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Czy będą to techniki mięśniowe, powięziowe, stawowe czy naczyniowe… To okazuje się po przeprowadzonym wywiadzie z pacjentem, bo ostatecznie chcemy pomóc ciału w naturalnym procesie regeneracji i usunąć stan zapalny z okolicy przebiegu nerwu.
– Co według Pana przynosi ulgę przy rwie i czy można ja paradoksalnie „rozchodzić”?
– Ulgę przynosi odpoczynek, rozchodzenie zaś krótkotrwałą ulgę, ale trzeba zachować umiar, ponieważ łatwo tutaj przekroczyć granicę, po której dolegliwości się zwiększają. Początkowo zaleca się leżenie w pozycjach bezbolesnych, farmakoterapię i terapię u fizjoterapeuty lub osteopaty.
– Czym grozi bagatelizowanie i jej nieleczenie?
– Pacjenci którzy nieszczęśliwie zachorowali na tę przypadłość, wiedzą, że ból jest tak duży, że nie można go bagatelizować. Jednakże nieleczona może prowadzić do wystąpienia niedowładu kończyny dolnej lub nietrzymania moczu.
– Jakie zawody wykazują większe predyspozycje do tego rodzaju schorzenia?
– Częściej odwiedzają mnie osoby mające siedzący tryb pracy. Statystycznie też 30 procent Polaków doświadcza w swoim życiu chociaż jednego epizodu z rwą kulszową.
– Na co zwrócić uwagę i w ogóle jak żyć, abyśmy w przyszłości nie musieli się borykać z tą bolesną chorobą?
– Ruch jest najlepszym lekarstwem tj. systematyczna i umiarkowana aktywność ruchowa. Ja z kolei zalecam spacery, jogę i pilates.Aby zminimalizować nawroty rwy kulszowej najlepiej zmusić się do zmiany nawyków w trakcie pracy i na przykład przy tej siedzącej robić sobie krótkie, ale częste przerwy. Czasami wystarczy regularnie wstawać i wykonywać kilka ćwiczeń. Tak samo podczas sprzątania, prac ogrodowych czy jazdy samochodem – wskazane przerwy przeplatane z ćwiczeniami. Zachęcam też do profilaktycznej wizyty u fizjoterapeuty. Bywa że niewielka zmiana w ustawieniu postawy ciała spowoduje, że unikniemy w przyszłości problemów z rwą kulszową.