W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
pewik operator

Aktualności

RWA KULSZOWA! Rozmowa z Marcinem Tomczakiem, fizjoterapeutą i osteopatą

2023-09-12 15:32:57

RWA KULSZOWA! Rozmowa z Marcinem Tomczakiem, fizjoterapeutą i osteopatą

Jeśli ktoś przeszedł rwę kulszową, wie o czym mowa. Niesamowity, ciągnący ból, który przychodzi bez ostrzeżenia, a bywa, że jest do tego niemal paraliżujący. Potrafi mocno dać w ,,kość” i najzwyczajniej uniemożliwić normalne, codzienne funkcjonowanie. Kiedy jednak rwa kulszowa pojawia się raz i już nie wraca chory miał szczęście. Gorzej, gdy ma nawroty i co wtedy? Redakcja postanowiła zgłębić ten temat i w związku z tym o odpowiedzi poprosiła Marcina Tomczaka, doświadczonego fizjoterapeutę i osteopatę z Konina.


Standardowym sposobem stosowanym przez lekarzy i fizjoterapeutów przy podejrzeniu rwy kulszowej jest test Lasegue’a. Polega on na podniesieniu prostej nogi pacjenta, podczas gdy leży on na plecach. Przy rwie kulszowej szybko pojawia się silny ból, w związku z napięciem nerwu kulszowego podczas tego ruchu. (na rastrze)

– Czym jest rwa kulszowa i jak się objawia?

– Rwa kulszowa to ból o charakterze promieniującym, wzdłuż kończyny dolnej od kręgosłupa i najczęściej do stopy, jednak nie każdy ból objawiający się w ten sposób to rwa. Dopiero odpowiednio ukierunkowana i specjalistyczna – po potwierdzeniu objawów właściwymi testami diagnostycznymi i zdjęciami obrazowymi wykonanymi przez specjalistów i lekarzy – pozwala wdrożyć celowane leczenie, a także działania profilaktyczne. Ból też najczęściej przychodzi niespodziewanie w wyniku ruchu bądź kaszlnięcia i potęguje się zwykle nad ranem i po aktywności fizycznej.

Jakich grup wiekowych w szczególności dotyczy, a może wiek nie ma tutaj żadnego znaczenia?

– Odpowiadając na to pytanie, od razu zaznaczę, iż rwa kulszowa najczęściej doskwiera osobom aktywnym pomiędzy 30. a 50. rokiem życia i częściej jednak mężczyzn niż kobiet.

– Co w przypadku, kiedy zaczyna nam dokuczać więcej niż raz w roku? Czy powinniśmy się bać, że czeka nas niestety operacja?

– Standardowo epizod rwy kulszowej trwa 3-6 tygodni. Jeśli w tym czasie objawy ulegają stopniowemu zmniejszeniu i zanikowi, to nie mamy się czym martwić, tylko później radzę skupić się na profilaktyce. Operacja czeka nas w momencie, gdy pojawiają się objawy neurologiczne typu osłabienie siły mięśniowej, niedowłady lub, gdy leczenie na przykład nie przynosi efektu, a dolegliwości bólowe nie zmniejszają się i utrudniają codzienne funkcjonowanie. Wtedy należy udać się do neurochirurga i to już on podejmuje decyzję o ewentualnej operacji.

– Czytałam oraz słyszałam od swoich znajomych, którzy borykali się z tym problemem, że zażegnali go w momencie, kiedy zaczęli regularnie korzystać z pomocy fizjoterapeuty i osteopaty. Pan tymi zagadnieniami zajmuje się zawodowo, więc ma doświadczenie i na pewno dobre wyniki. Proszę nam wskazać i opowiedzieć o technikach leczenia rwy kulszowej w odniesieniu do fizjoterapii i osteopatii?

– To dość obszerny temat i ciężko w kilku słowach opowiedzieć o możliwościach leczenia. Wszystko zależy od stanu pacjenta, wywiadu i badania. Zupełnie inną terapię przeprowadza się w stanach ostrych, a inną, gdy pacjent mimo dolegliwości jest w stanie funkcjonować, a ma tylko obniżony komfort życia. Wspólnym mianownikiem wszystkich terapii będzie poprawa ukrwienia i zwiększenie drenażu w okolicy przyczyny problemu, czyli odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Czy będą to techniki mięśniowe, powięziowe, stawowe czy naczyniowe… To okazuje się po przeprowadzonym wywiadzie z pacjentem, bo ostatecznie chcemy pomóc ciału w naturalnym procesie regeneracji i usunąć stan zapalny z okolicy przebiegu nerwu.

– Co według Pana przynosi ulgę przy rwie i czy można ja paradoksalnie „rozchodzić”?

– Ulgę przynosi odpoczynek, rozchodzenie zaś krótkotrwałą ulgę, ale trzeba zachować umiar, ponieważ łatwo tutaj przekroczyć granicę, po której dolegliwości się zwiększają. Początkowo zaleca się leżenie w pozycjach bezbolesnych, farmakoterapię i terapię u fizjoterapeuty lub osteopaty.

Czym grozi bagatelizowanie i jej nieleczenie?

– Pacjenci którzy nieszczęśliwie zachorowali na tę przypadłość, wiedzą, że ból jest tak duży, że nie można go bagatelizować. Jednakże nieleczona może prowadzić do wystąpienia niedowładu kończyny dolnej lub nietrzymania moczu.

Jakie zawody wykazują większe predyspozycje do tego rodzaju schorzenia?

– Częściej odwiedzają mnie osoby mające siedzący tryb pracy. Statystycznie też 30 procent Polaków doświadcza w swoim życiu chociaż jednego epizodu z rwą kulszową.

Na co zwrócić uwagę i w ogóle jak żyć, abyśmy w przyszłości nie musieli się borykać z tą bolesną chorobą?

– Ruch jest najlepszym lekarstwem tj. systematyczna i umiarkowana aktywność ruchowa. Ja z kolei zalecam spacery, jogę i pilates.Aby zminimalizować nawroty rwy kulszowej najlepiej zmusić się do zmiany nawyków w trakcie pracy i na przykład przy tej siedzącej robić sobie krótkie, ale częste przerwy. Czasami wystarczy regularnie wstawać i wykonywać kilka ćwiczeń. Tak samo podczas sprzątania, prac ogrodowych czy jazdy samochodem – wskazane przerwy przeplatane z ćwiczeniami. Zachęcam też do profilaktycznej wizyty u fizjoterapeuty. Bywa że niewielka zmiana w ustawieniu postawy ciała spowoduje, że unikniemy w przyszłości problemów z rwą kulszową.