Grupa licząca 25 osób rozpoczęła rajd się na ulicy Klasztornej. Cykliści jechali kolejno przez Wygodę, Helenów Pierwszy i Drugi oraz Trzy Borki, gdzie na rozstaju dróg zrobili postój. Następnie udali się w stronę Grąblina. Kolejnym miejscem postojowym był tamtejszy kościół pw. 10 Cnót Ewangelicznych NMP, gdzie uczestnicy zapoznali się z historią świątyni i objawień z roku 1850. Potem udali się do Lichenia.
Rajd zakończył wspólny posiłek w ogrodzie znajdującym się nieopodal Papieskiego Domu Rekolekcyjnego.
W rajdzie uczestniczyli głównie mieszkańcy licheńskiej parafii, jednak pojawiły się także rodziny spoza Lichenia. Kilkunastoosobowa grupa cyklistów przyjechała z Goliny. Państwo Małgorzata i Mariusz Zawadzcy przyjechali z Łęczycy. Rodzice wraz z synem Adamem wzięli czynny udział w rajdzie, z kolei córka Wiktoria i babcia Zosia zostały w Licheniu. – Żona znalazła informację o rajdzie na Facebooku i postanowiliśmy przyjechać. Jeździmy często rowerami, gdyż jest to dla nas forma relaksu i odpoczynku na świeżym powietrzu. Mając do wyboru bierne spędzanie czasu w domu przed telewizorem, wolimy spędzić czas aktywnie na rowerach – mówili.
Z kolei państwo Barbara i Maciej Skowronek do Lichenia przyjechali z Zielonki pod Warszawą. – Planowaliśmy przyjechać do Lichenia. Jesteśmy na wakacjach i jedziemy w kierunku zachodnim. Jedziemy samochodem, a rowery przewozimy na dachu. Gdy dojeżdżamy do konkretnego miejsca, zdejmujemy je i zwiedzamy okolicę. Dziś jesteśmy w Licheniu i tak się fajnie złożyło, że trafiliśmy na rajd rodzinny. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wycieczki, zwłaszcza że pogoda była niepewna. Dla nas to miły czas spędzony na rowerach – wyjaśniła pani Barbara, dodając, że w planach mają także podróż do Chodzieży, Szczecina i Świnoujścia.
Trasę zabezpieczali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Lichenia.
(m)