Dzisiaj o 7.00 rano z Paprotni sprzed Warsztatu Terapii Zajęciowej wyruszyła piesza pielgrzymka do Lichenia. Pątnicy przeszli najpierw do Krzymowa, bo przed miejscowym kościołem czekali na nich parafianie z gminy Krzymów. Uczestnicy mają do pokonania 26 kilometrów.
Podopieczni Warsztatu Terapii Zajęciowej w Paprotni oraz parafianie z gminy Krzymów już po raz czwarty wyruszyli wspólnie na pieszą pielgrzymkę do Lichenia. Jakie mają intencje? – Najważniejsze jest zdrowie. Świat zrobił się teraz taki niespokojny, więc będziemy prosić o pokój, pokój i jeszcze raz pokój. Poprowadzi nas ksiądz proboszcz Wojciech Kaźmierczak, który jest organizatorem pielgrzymki. Myślę, że w ten słoneczny, upalny dzień damy radę. Będziemy spacerować i modlić się – mówił nam Dariusz Urbański, szef WTZ w Paprotni. – Każdy ma pewnie swoje osobiste, ale są też na pewno wspólne. Mamy o co prosić i za co dziękować. Życie niesie różne niespodzianki, a dzisiaj pewnie będziemy się zmagać z wielkim upałem. Będziemy prosić o pokój, o spokój, o uspokojenie tych katastrof ekologicznych. Jest się o co modlić – mówili nam pielgrzymi.
Pątnicy mają do przejścia 26 kilometrów, w tym przepłynięcie Warty przeprawą promową. – Mamy punkt odpoczynkowy u przyjaciół u księdza proboszcza w Kramsku. Zatrzymujemy się po drodze. W Licheniu będziemy o 15.00, a o 16.00 odbędzie się w intencji naszych pielgrzymów i parafian msza w bazylice – mówi Dariusz Urbański. Powrót do domu zaplanowano autokarem.