W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
pewik operator

Aktualności

Dlaczego pieniądze dostała tylko jedna miejscowość? Będzie remont pałacu i osiedlowych dróg

2022-01-03 07:15:00

Dlaczego pieniądze dostała tylko jedna miejscowość? Będzie remont pałacu i osiedlowych dróg

Mieszkaniec Paprotni, w gminie Krzymów, napisał list do radnych i wójta. Pytał w nim, dlaczego zdecydowali się przeznaczyć prawie 7,5 miliona złotych z Polskiego Ładu na inwestycje tylko w jednej miejscowości w gminie? Przypomnijmy, że pieniądze mają być wykorzystane na remont pałacu w Brzeźnie, gdzie znajduje się szkoła podstawowa oraz na osiedlowe drogi w tej miejscowości.

Mieszkaniec dostarczył pismo przed sesją Leszkowi Staszakowi, przewodniczącemu Rady Gminy w Krzymowie, z którym spotkał się wcześniej podczas dyżuru w urzędzie. – Jako mieszkaniec gminy Krzymów, za pomocą pana przewodniczącego pytam całą radę z wójtem włącznie, dlaczego w taki sposób zostały podzielone fundusze z programu Polski Ład, że dostała je tylko jedna miejscowość na 21 w gminie? Dlaczego wszyscy radni zagłosowali za modernizacją Szkoły Podstawowej w Brzeźnie, znajdującej się w dawnym pałacu, niebędącym własnością gminy, gdzie nawet konserwator zabytków odmówił finansowania? Pytam, czy państwo się nad tym zastanawiali, że po generalnym remoncie nie będzie to już zabytek? Czy nie lepiej pieniądze te przeznaczyć na rozbudowę byłego gimnazjum i dostosować je do potrzeb szkoły podstawowej? – pytał mieszkaniec.

Odniósł się też do drugiej inwestycji, która ma być realizowana w Brzeźnie z tych rządowych środków. – Następnym obiektem, na który przeznaczono pozostałą kwotę z prawie 7,5 mln zł, są drogi osiedlowe Brzeźna. Może i potrzebne, ale czy konieczne, aby zadowolić mieszkających tam VIP-ów? Ja na drogę asfaltową z chodnikiem na ulicy Chabrowej czekam od 1997 roku. Będąc radnym drugiej kadencji za zgodą mieszkańców z sąsiadem wyznaczyliśmy 10-metrowy pas na rowy, chodniki i jezdnie. Rowy i przepusty zostały wykonane w tymże roku, a utwardzenie destruktem po 20 latach, po wcześniejszych kpinach ówczesnego wójta i radnego. Czy na asfalt na jezdni minimum 6 metrów szerokości i chodnik mam czekać kolejne 20 lat? – pisał.

Mieszkaniec chciał też wiedzieć, czy gmina ma wpływ na infrastrukturę dróg powiatowych i krajowych, i czy prawdą jest, że je finansuje i nie ma na nie żadnego wpływu? Czy zmieniły się przepisy odnośnie wiatraków? Bo jak podkreślał, brak możliwości budowy domów mieszkalnych w promieniu 2,5 km od nich powoduje degradację miejscowości. – Na koniec chciałbym, aby państwo radni za diety w wysokości połowy mojej emerytury za jeden dzień w miesiącu odważnie w sali obrad, nie bacząc na nagrywanie, przedyskutowali każdą ważną rzecz związaną z teraźniejszym i przyszłym rozwojem gminy Krzymów. Aby były poważne dyskusje związane z mostem przez Wartę, linią kolejową, sposobem na utylizację i zagospodarowanie odpadów, rozbudową istniejących i powstawanie nowych firm. Myślę, że radni będą sprawowali swój mandat, mając na uwadze myśl mojego profesora: „Pan Bóg tworząc człowieka dał mu głowę do myślenia, a nie do czapki noszenia. Do czapki noszenia dałby wieszak, żeby czapce było wygodniej” – zakończył.

Leszek Staszak zapewnił, że pan Stanisław otrzyma odpowiedź na zadane pytania. Do pisma od razu na sesji odniosła się też wójt Danuta Mazur. – Odpowiadając na pana pytanie powiem, że nie miało większego znaczenia, czy to jest osiedle VIP-ów, czy nie. Miały natomiast znaczenie inwentaryzacja tego terenu, liczba zamieszkałych osób i potrzeba oraz to, czy w krótkim czasie, czyli w ciągu pół roku jesteśmy w stanie ogłosić taki przetarg, by wykonać te drogi – mówiła. Wyjaśniała też, że właśnie na drogi w Brzeźnie gmina co roku wydaje sporo pieniędzy, ponieważ jest to teren gliniasty i bardzo często do urzędu wpływały skargi, że spływa błoto razem z kamieniami. – Niestety, musieliśmy wydawać pieniądze na remont tych dróg, których jakość ciągle nie była zadowalająca. Było to głęboko przemyślane przeze mnie, przez pracowników i przez radnych. My wiemy, że gmina Krzymów to nie tylko Brzeźno, ale realizację tych kosztownych inwestycji w Brzeźnie umożliwia Polski Ład.

Danuta Mazur mówiła także o remoncie pałacu, który – jak zaznaczała – jest konieczny. – Niestety 21 października posypały się kolejne dachówki. Pani dyrektor musiała zagrodzić otoczenie pałacu, do którego uczęszczają uczniowie, korzystają z niego codziennie. My wiemy, że z własnych środków nie jesteśmy w stanie tego zrobić, a jest to konieczność, żeby zająć się tym tematem. Skoro więc możemy z tak dużym dofinansowaniem, za zgodą konserwatora zabytków – nie tak jak pan raczył zaznaczyć, że konserwator na to nie wyraził zgody – bo zanim powstał taki projekt wszystkie te prace były analizowane razem z nim. Oba te tematy zostały uznane przez radnych i wójta jako priorytetowe w tym momencie. Teraz zastanawiamy się nad kolejnymi wnioskami, które będą służyły całej gminie. Również patrząc na jej możliwości, bo trzeba mieć wkład własny, jak również na potrzebę – mówiła wójt.