Do kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Koninie wróciła figura Matki Bożej po renowacji. – Niech to będzie taki symbol, że wszystko można naprawić – mówił ks. proboszcz Radosław Cyrułowski.
Jak już wcześniej pisaliśmy, 16 czerwca mężczyzna w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu rozbił figurę Matki Bożej, szarpał obraz z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, zrzucił na podłogę modlitewniki i przewrócił wazony z kwiatami. Do tej pory nie udało się ustalić, kto dokonał tych zniszczeń.
Udało się natomiast naprawić zniszczoną figurę Matki Bożej, która uroczyście została przeniesiona do kaplicy adoracji. Mówił o tym dzisiaj podczas mszy świętej ks. Radosław Cyrułowski, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Koninie. – Jest to ta sama figura, która tam była tyle czasu. Tyle się Matka Boża przez tę figurę nasłuchała różnych modlitw, może skarg, może cierpień. I teraz chciałbym, żeby była takim symbolem naprawy – mówił ks. proboszcz. Podkreślając, że jeśli można było naprawić tę figurę, to co się wydarzyło, to można też naprawić ludzkie życie, małżeństwo, kapłaństwo. – Jak ktoś sie dołuje, że coś porozbijał w życiu, jak mu się coś nie udało to, żeby się nie martwił i zawierzył Matce Bożej, gdy będzie patrzył na tę figurę – dodał ks. proboszcz.
Dziękował też osobie, która bezpłatnie naprawiła figurę, także wszystkim tym, którzy chcieli składać ofiary na zakup nowej lub renowację. – Niech to będzie taki symbol, że wszystko można naprawić, żeby się nigdy nie załamywać – dodał ks. Radosław Cyrułowski.
zdj. nr 3 – Facebook/Parafia św. Maksymiliana Kolbego w Koninie