W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy

2021-07-31 16:36:08
Anna Chadaj
Napisz do autora
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy

Park Chopina tętni życiem. A to za sprawą „Charytatywnego pikniku hip-hopowego” mającego na celu podziękowanie wszystkim ludziom dobrego serca, którzy wsparli zbiórkę pieniędzy na rehabilitację Sławka Wanata walczącego o powrót do zdrowia po masowym udarze. Oczywiście nadal można dołożyć swoją cegiełkę. - Brakuje jeszcze 15 tysięcy ze 137 potrzebnych na intensywną, półroczną rehabilitację. Żeby jednak Sławek miał szansę na normalność rehabilitacja musi trwać co najmniej rok – mówi Agnieszka Wanat, żona Cypisa.

Od godziny 15.00 Park Chopina stał się centrum zabawy. Są bańki mydlane, Capoeira, rysowanie mandali na asfalcie, yoga, warkoczyki, tatuaże, food trucki. Można coś zjeść, napić się, potańczyć. O godzinie 17.00 na scenie rozpocznie się koncert hip-hopowy. Przed publicznością wystąpi około 20 artystów z kraju i zagranicy.

Dzisiejszy piknik w parku Chopina został zorganizowany w ramach akcji „Razem dla Cypisa", w którą włączyli się nie tylko przyjaciele, ale także przedsiębiorcy, instytucje, w tym Urząd Miejski w Koninie, który przekazał koszulki oraz burmistrz Ślesina, dzięki któremu już 6 i 7 sierpnia podczas Ślesin Lake Festiwal odbędzie się kwesta oraz licytacje. Do dyspozycji będzie także Pawełek, na którym zorganizowana zostanie dyskoteka.

Zbiórka na rehabilitację Cypisa odbędzie się też 14 sierpnia podczas pierwszej w historii miasta imprezy „Zbarejowany Konin”.

- Dziękuję wszystkim ludziom dobrego serca za wsparcie, dzięki którym mój mąż z nadzieją patrzy w przyszłość. Drobnymi kroczkami idzie do przodu. Ostatnio samodzielnie ruszył prawą stopą. Dzięki rehabilitacji sam dostrzega postępy, które są dla niego ogromną motywacją. Na razie próbuje mówić po cichutku, ale jest oszczędny w słowach. Zawsze był duszą towarzystwa, teraz musi przymusowo milczeć i denerwuje się na mnie, że za dużo gadam. Wtedy ja mówię, jak ty zaczniesz, to ja przestanę – żartuje Agnieszka Wanat.

Przypomnijmy. Do 22 kwietnia nic nie wskazywało na to, że Sławek Wanat nosi w sobie tykającą bombę. Jak zwykle rano wyszedł do pracy, a już po godzinie koledzy zadzwonili do żony, że stracił przytomność i zabrała go karetka. Diagnoza była bezlitosna. Pęknięcie tętniaka. Najpierw zaczęła się walka o życie. Infekcja za infekcją… – Dopiero po 5 tygodniach lekarzom udało się wyprowadzić męża na tyle, że jego życie nie jest już zagrożone. Teraz rozpoczęła się walka o powrót do zdrowia i sprawności. Rzeczy tak codzienne i proste dla nas – chodzenie, mówienie, dla Sławka są często wielką niewiadomą, a każde kolejne ćwiczenie rehabilitacyjne ogromnym wysiłkiem. Jest to walka o przypominanie sobie swojego życia, jak również nauka wielu rzeczy od nowa. Jednak Sławek walczy dzielnie… – dodaje Agnieszka.

Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy
Trwa piknik dla Cypisa. Przed nami koncert hip-hopowy



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: