– Nigdy nie chciał bawić się zabawkowymi instrumentami, bo wydawały zupełnie inne dźwięki niż te prawdziwe – mówi Katarzyna Przybylska, mama niewidomego Adasia z Konina. Chłopczyk nie widzi od urodzenia, ma dopiero 5 lat, ale już opanował grę na 4 instrumentach i to tylko ze słuchu. Niezwykły pięciolatek złożył świąteczne, muzyczne życzenia naszym Czytelnikom.
Adasia Przybylskiego odwiedziliśmy w jego rodzinnym domu. Uśmiechnięty chłopczyk powitał nas wesołym „dzień dobry”, a później od razu zaczął grać na swoich instrumentach. Oponował już gitarę klasyczną, elektryczną, pianino i klarnet. Mama niewidomego pięciolatka przyznaje, że Adaś właściwie nie rozstaje się z muzyką. – Często musimy odciągać go od instrumentów – mówiła.
Muzyczna pasja towarzyszyła Adasiowi od samego początku. Nigdy nie chciał bawić się zabawkowymi instrumentami. Marzył o prawdziwej gitarze i pianinie. Rodzice początkowo sceptycznie podchodzili do zainteresowań chłopca, bo wydawało im się, że jest zbyt mały na lekcje u profesjonalisty. Szybko jednak się przekonali, że doskonale sobie radzi. – Od lutego Adaś gra na gitarze, a od września na pianinie – tłumaczyła pani Katarzyna. – Podczas lekcji zawsze dostaję cukierki – dodaje Adaś.