Bardzo długo na zwycięstwo kazali czekać swoim kibicom seniorzy Górnika Konin. Zespół, który zimą przeszedł kolejną rewolucję pokonał na wyjeździe inną drużynę z końca tabeli, Chemika Police.
Już po pierwszym meczu rundy wiosennej Górnik Konin zdobył więcej punktów niż przez całą jesień. Zajmujący przedostatnie miejsce w tabeli z 2 oczkami na koncie biało-niebiescy mierzyli się w Policach z miejscowym Chemikiem, czyli drużyną, która w bieżącym sezonie przechodzi podobnie trudną drogę co koninianie.
Zimą zarówno w Górniku, jak i Chemiku doszło do wielu zmian kadrowych, a wiosna ma być szansą na zmazanie plamy z pierwszej fazy rozgrywek. Ten cel jak na razie lepiej realizują zawodnicy prowadzeni przez Marcina Muzykiewicza, a komplet punktów wywieziony z Polic jest pierwszym takim wydarzeniem od października… 2019 roku.
Początek spotkania to przewaga gospodarzy. Górnik przetrwał jednak nawałnicę i w przeciwieństwie do swoich rywali zdołał wykorzystać swoje szanse. Około 30. minuty spotkania świetną dyspozycję biegową pokazał Marcin Rajch, który na lewym skrzydle z piłką u nogi okazał się szybszy od obrońcy Chemika, po czym w polu karnym dograł do pustej bramki Piotrowi Mielczarkowi.
Na szczęście Górnik nie popełnił błędu z kilku meczów z zeszłej rundy i poszedł za ciosem. Kilka minut po pierwszym trafieniu w kolejnej akcji oskrzydlającej faulowany w polu karnym był Mielczarek, a jedenastkę na gola zamienił lewonożny Sebastian Milanowski. Tym samym nowe nabytki Górnika potwierdziły swoją wartość i dobrą formę z meczów kontrolnych.
Po zmianie stron więcej konkretów zaprezentowali gospodarze, których stać było jednak tylko na gola kontaktowego. Zagranie z linii środkowej boiska po fatalnym błędzie konińskiego defensora dotarło do Jakuba Świdra, który pewnym strzałem w długi róg bramki pokonał Wadacha.
Po końcowym gwizdku to biało-niebiescy mogli cieszyć się z wygranej. Pierwszy komplet punktów w tym sezonie może napędzić podopiecznych Muzykiewicza, którzy w tym meczu zagrali dla Pawła Błaszczaka. Napastnik Górnika nabawił się poważnej kontuzji kolana w pucharowym starciu z Victorią Września i nie zagra w najbliższych spotkaniach.
Za tydzień biało-niebieskich czeka znacznie trudniejsze wyzwanie. Do Konina przyjedzie piąty w tabeli GKS Przodkowo.
Chemik Police – Górnik Konin 1:2 (Jakub Świder – Piotr Mielczarek, Sebastian Milanowski (k)
fot. Górnik Konin