Nadal trwają poszukiwania kierowcy, który w minioną środę, jadąc całą szerokością drogi, zderzył się z dwoma innymi samochodami. Wielu kierowców, uciekało przed czołowym zderzeniem, zjeżdżając na pobocze. Mężczyzna wraz z pasażerem uciekli do lasu.
Policja nadal poszukuje sprawcy wypadku drogowego, w którym łącznie uczestniczyły trzy samochody. Do zdarzenia doszło we środę, 26 sierpnia, około godziny 15.30 na ulicy Kolejowej w Golinie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący seatem, jadąc od strony Goliny w kierunku Kazimierza Biskupiego, zjechał nagle na przeciwny pas jezdni i doprowadził do czołowo-bocznego zderzenia z autem, w którym znajdowały się cztery osoby, w tym dwójka dzieci.
Kierowca, nie mając zamiaru się zatrzymać, kontynuował jazdę - bez jednego koła. Około 150 metrów dalej doprowadził do kolejnej kolizji. Nadal nie powstrzymało go to przed dalszą jazdą. Kontynuował ucieczkę aż do Brzeźniaka, gdzie wraz z pasażerem opuścił pojazd. Mężczyźni uciekli do pobliskiego lasu.
Jak podkreślają druhowie z OSP w Golinie, szczęśliwie w tym zdarzeniu nikt poważnie nie ucierpiał. Poszkodowany został jedynie kierowca pierwszego uderzonego seata. Pomocy poszkodowanemu udzielono na miejscu zdarzenia. Dzieci wraz z matką otrzymały wsparcie. Strażacy wręczyli chłopcu i dziewczynce "Misia Ratownika".
Po zakończeniu działań na ulicy Kolejowej, druhowie udali się w okolice miejscowości Brzeźniak, gdzie prowadzili poszukiwania zbiegłych. Niestety bezskutecznie. Teraz sprawcy wypadku szuka policja.
zdj/OSP Golina